Trudy jest młodą dziewczyną lubiącą zabawę i rozrywkę. Pewnego dnia budzi się po imprezie spędzonej w towarzystwie żołnierzy i uświadamia sobie, że jest w ciąży oraz że prawdopodobnie poślubiła któregoś z nich. Niestety, nie pamieta zbyt wielu szczegółów, łącznie z imieniem owego pana. Aby ratować reputację rodzina Trudy obmyśla plan jej małżeństwa z Norvalem, miejscowym chłopcem, od lat zakochanym w bohaterce.
Niestety dawno się tak nie wynudziłem na filmie. Pomysł miał być niby oryginalny a tymczasem jest to historyjka głupiutka a momentami po prostu głupia. Oczywiście od komedii nie zawsze należy oczekiwać sensu a absurd jest dobrym źródłem komizmu, ale tu głupie pomysły reżysera i scenarzysty nie są w żaden sposób...