Saab

Miałem wrażenie że oglądam go pięć godzin , kiedy ,,Siedzący słoń " zleciał mi w półtora .

Ze zwiastunu i tytułu spodziewałem się czegoś zupełnie innego.

Byłem pewien, że obejrzę japońskie kino drogi z wątkiem utraty bliskiego tymczasem dostałem dramat z okruchami podróży gdzie i tak większość drogi widzimy tylko rozmowy bohaterów z auta.

Na plus natomiast bardzo estetyczne lokacje i tło.

Film jak twórczość znanego artysty, który jest znany z tego że jest znany. Dostał Oscara więc każdy chce zobaczyć za co i każdy kto nie jest pseudointelektualistą wychodzi zawiedziony, bo Oscara to film dostał chyba za dobre chęci, a tak serio to mógł to być ukłon w stronę twórczości Murakamiego. Sam film jest nużący,...

Japońskie kino drogi, ocierające się o nurt moralnego niepokoju, symboliki i smaku przejrzałej wiśni, przyprawionej nutą goryczy. Z ekranu zalewa widza ból duszy każdego z bohaterów, a wszystko to w rytmie monotonnej recytacji z zakresu klasycznej literatury rosyjskiej. Ja miałem ochotę głównemu bohaterowi strzelić ze...

Drive My Car to imponujący dramat, który nieoczekiwanie stał się jednym z najgłośniejszych dramatycznych eposów ostatnich czasów. Nominowany do Oscara dramat, którego zwieńczeniem jest bogaty w emocje finał, jest poruszający i efektownie zagrany, a przy tym zwodniczo wielowarstwowy, choć być może wcale nie musiał być...

Bardzo lubie ksiazki Murakamiego ,ale ten film mnie rozczarowal. Wyszlam po 3 godzinach i zastanawialam sie " co autor mial na mysli ? ". Nawet nie potrafie napisac jakie bylo zakonczenie. A ten Czechow po japonsku to chyba bylo za duzo jak dla mnie. Zapomnialam, ten jezyk migowy w teatrze... porazka.. Raczej nikomu...

Moim zdaniem żeby w pełni dać się przesiąknąć filmem trzeba choć trochę poczytać Murakamiego, żeby zrozumieć klimat towarzyszący czytaniem dzieł tego autora i na jakich falach nadaje. Film nie był dla mnie ani przez chwile nużący w trakcie tych trzech godzin seansu, każda minuta coś w sobie miała, nawet jeśli były to...

Wyszedłem po godzinie. Film trwa 3 godziny.

Obejrzałam pierwsze 26 minut filmu i dalej nie mogłam. Pal sześć, że nie zawsze było wiadomo o co chodzi w filmie (może trzeba było poczekać na film z lektorem, a nie próbować ogarnąć napisy przy japońskiej ścieżce dźwiękowej), że się dłużyło. Normalnie nie przerywam z tego powodu seansu. Ale pierwsze 26 minut to albo...

zostają w pamięci. Sporo tych takich scen, które się ciągną i ciągną, ale przyjemni się je ogląda. Nie chce się szybkiego końca, wręcz przeciwnie, chwilo trwaj, a ta trwa ok. 3 godzin. Warto obejrzeć.

Japończycy nie idą na łatwiznę ,też może za bardzo wszystko analizują i komplikują ? Ma to swoje plusy i minusy .Ogólnie film wielowarstwowy jest to atut ,tej powierzchowności i nicości jest za dużo .Dobrze czasem się zagłębić ... A tak po za tym trochę za długi film i nie potrzebne na koniec te namordniki ;)

Nie polubiłam się z Murakamim, chociaż sporo prób podjęłam. Byłam bardzo ciekawa i pełna nadziei, że może w wersji filmowej mnie przekona. Niestety. Przekombinowane, za długie. Historia mnie nie zainteresowała, obejrzałam, nic nie poczułam, wyszłam z seansu i tyle. Szkoda moich trzech godzin.

"Mówi prawdę. Wychowałam się pośród kłamców."