Film zdecydowanie poetycki , wyobraźnia i rzeczywistość płynnie się ze sobą splatają . Pod koniec przypomniała mi się książka Doroty Terakowskiej ,, Tam gdzie spadają anioły" Dziewczynka znalazła swojego anioła stróża ( tutaj diabła w postaci anioła) któremu odpadły skrzydła i nie miał kto nad nią czuwać . Z pewnością każdy inaczej odbierze ten film i inaczej go zinterpretuje . Polecam wszystkim którzy podczas oglądania lubią sobie po swojemu coś dodać i dopowiedzieć . Zwłaszcza samo zakończenie daje wiele do myślenia.