Nieskomplikowana fabuła, film raczej dla młodszych nastolatków, ale ma dwie mocne strony: po pierwsze zdjęcia fal, które robią niesamowite wrażenie i sprawiają, że chciałoby się znaleźć na miejscu surferek (i surferów) i sunąć na desce w morskim tunelu. Druga pozytywna rzecz, to przekaz dotyczący wspierania się dziewczyn - troszczą się o siebie nawzajem i nie szczędzą konstruktywnej krytyki kiedy trzeba. A surferka-konkurentka nie podkłada świń, tylko pokazuje miejsce do złapania najlepszej fali. Co jeszcze warte uznania - dziewczyny, mimo występowania praktycznie cały czas w bikini, nie są ukazane jako trzęsące tyłkami i innymi częściami ciała lale-dodatki do samców alfa. Stroje kąpielowe są właściwie ich odzieżą roboczą i zdjęciowiec nie wykorzystuje tego, żeby przyciągnąć napalonych facetów. To się chwali. Ogólnie sympatyczny i prosty (ale nie prostacki) film.