Duguay zabił klimat pierwszej części. Piękne zdjęcia zastąpił szpecącym widok CGI a Sales i Suarez włożyli niepotrzebny nikomu Dramat. Ja rozumiem rozmach i emocje. Lecz będąc w kinie z młodszym bratem momentami bałem się jak zareaguje. Wiele rodziców salę opuściło gdyż dzieciaki nie wytrzymywały emocjonalnie. Film jest dopuszczony dla dzieci od 6 Roku życia-Jak dla mnie żadne dziecko w tym wieku nie powinno mierzyć sie z takimi sytuacjami gdzie przez film lecą im łzy spowodowane strachem. Vanier opowiadał historię o pięknej przyjaźni człowieka i psa. Tutaj opowiada o ludzkich dramatach które są zbyt ciężkie dla małego widza.
Byłam dziś z sześciolatkiem. Bez problemu dał radę. Zachwycał się zwierzętami, a trudniejsze kawałki wystarczyło wytłumaczyć i na chwilę wziąć na kolana.
Wczoraj na próbę obejrzeliśmy "jedynkę", dał radę ale też z tłumaczeniem niektórych fragmentów (wojna, Niemcy, strzelanie do zwierząt, śmierć matki). Można się było bez problemu na "dwójkę" przygotować.
A i żeby nie było, dziecko mam należące do tych bardziej wrażliwych, ale się z nim rozmawia i nie zostawia samego z emocjami.
Owszem ;) Nie mówię że każdego sześciolatka to ścina z nóg. :) Mój brat również oglądnął z zaciekawieniem. Jednak było kilka osób głownie dziewczynek które mimo tłumaczenia opuściły salę. ;) Ale cieszę się że się podobało :) Ja sam jednak spodziewałem się czegoś więcej po wspaniałej jedynce. Ten był niestety wg. mnie średni
W sumie trudno mi porównać z innymi dziećmi, bo ma sali było w sumie 8 osób (w tym 4 dzieci z moim, a troje od niego starszych) ;-) Na pewno trzeba się przygotować na dużą ilość pytań. Będę ten film pewnie jeszcze "przerabiać" ze 2 tygodnie ;-)
Skoro ten film nie jest dla dzieci to proponuję wybrać się na niedzielną mszę :) ksiądz wygłosi bardziej dramatyczne kazanie
Eh... Co ma piernik do wiatraka ? Na mszy dzieciak z reguły to zleje. Żadne porównanie.
A jednak jest porównanie :) będąc na mszy z moja młodą ksiądz zaczął opowiadać ze szczegółami o tragicznych wypadkach nic dodać nic ująć moja mała była zszokowana i oczywiście sto pytań do. A tutaj po filmie z jej strony było wiele pozytywnych spostrzeżeń.
Nie twierdzę że film nie ma żadnych wartości. Ma :) Ale pod względem jakości stoi daleko za pierwszą częścią która była naprawdę piękną opowieścią. Chyba nie ma czemu zaprzeczyć. Młodziaki zawsze pytają bo poznają. A inny wymiar ma opowiadana historia przez księdza której w dużej mierze nie rozumieją a inny wymiar ma obraz który widzą i wywołuje nierzadko realne emocje szczególnie w kinie.
A co do emocji na szczęście moje dziecko nigdy nie było typem histeryka i jak na małą istotę rozumie bardzo wiele może dlatego że nie żyje w idealnym szczelnie zamkniętym świecie fantasy :)
Jak to co ma? Zawsze jak ktoś ma inne zdanie, to trzeba się wpieprzyć z kościołem i katolstwem, bo to są bardzo rzeczowe argumenty NA WSZYSTKO.
A tak serio trolli się nie karmi :)
Neo to co powiesz na temat Cartoon Network :) tam to dopiero lecą bajki które robią pranie mózgu dzieciom