BERNARD I DORIS to pełnometrażowa reżyserska wprawka znanego i cenionego aktora Boba Balbana.
Balban (jak się okazuje) jest nie tylko dobrym aktorem, ale i czujnym reżyserem. W historii przyjaźni multimilionerki Doris Duke i jej kamerdynera jako reżyser Balban skupia się nie tyle na dynamice całej historii - a bardziej na jej pozytywnym przekazie i relacji pomiędzy postaciami dramatu. Film ten ma intymną, wręcz teatralna atmosferę i tu bardzo czuć, że podpisał go przede wszytskim aktor, a nie zawodowy reżyser.
BERNARD I DORIS to produkcja sygnowana przez HBO, które słynie z przełomowych seriali i kontrowersyjnych niezależnych filmów jakie współfinansuje. Jednak w tym obrazie nie znajdziemy ani zbyt wielu kontrowersji (choć cała historia jest wysnuta z wydarzeń autentycznych, które swego czasu dzieliły opinię publiczną), ani też żadnyhc mniejszych lub większych artystycznych przełomów. BERNARD I DORIS to komediodramat opowiadający historię przyjaźni głównych bohaterów, który został zrealizowany według najlepszych i sprawdzonych hollywoodzkich wzorców.
BERNARD I DORIS otrzymał w tym roku 3 nominacje do Złotych Globów. Wyróznienie dla filmu (przeznaczonego na potrzeby TV) należy odbierać bardziej jako gorącą zachęte do dalszej reżyserskiej pracy Boba Balbana; natomiast wyróżnienia dla aktorskiego duetu Finnes - Sarandon są już w pełni zasłużone.
Ten obraz od początku do końca opiera się na koncertowych kreacjach Ralpha Finnesa i Susan Sarandon. Między tą parą do prawdy iskrzy, a obydwie hollywoodzkie legendy grają tak ujmująco, że my jako widzowie kochamy odtwarzane przez nich (nieco ekstrawaganckie) postacie ze wszystkimi ich wadami i zaletami.
Trzeba przynać, że wybrany przez Balbana aktorski duet ratuje ten film od banału i popadnięcia w nieznośny schematyzm.
Jedyne co można zarzucić temu filmowi to fakt, że ze względu na małą telewizyjną formę (i niezbyt wielki budżet) wiele ciekawych wątków zostało tu ledwie zamarkowanych, a i wiele wydarzeń ukazanych jest zbyt szybko i zbyt krótko bez dobrego umiejscowienia w kontekscie czasowym (twórcy przeskakują z akcją błyskawicznie o wiele miesięcy, a nawet lat).
Mimo braku odkrywczości obraz kilku niedociągnięć warto zobaczyć jak świetnie radzi sobie aktorski duet Finnes - Sarandon w idealnia napisanych i ciekawych rolach.
Szczerze polecam.