PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=526137}

Czarny łabędź

Black Swan
7,7 367 736
ocen
7,7 10 1 367736
6,5 42
oceny krytyków
Czarny łabędź
powrót do forum filmu Czarny łabędź

został zastąpiony czarnym łabędziem, tak jak w Jeziorze Łabędzim. 'Złym duchem' który zawładnął czystością, niewinnością Niny był gwałt, molestowanie przez jej własną matkę, kobietę która pragnęła mieć swoją ofiarę wyłącznie dla siebie, chciała uwięzić popęd córki, uchronić przed ciążą, pożądaniem innych a także zaspokoić siebie i może odegrać się za coś czego nie mogła jak się jednak okazało, zabrać jej córka- zajście w ciążę nie było powodem zmarnowania jej talentu (matki), jak sama Nina podkreśliła miała wystarczająco dużo czasu, żeby zostać zauważoną, zaliczyła wpadkę gdy miała 28 lat- zobaczcie na minę matki, kiedy jej to uświadamia, jest to dla niej cios poniżej pasa. Moim zdaniem molestowanie córki to było takie odegranie się na córce- myślała że niechciana ciąża była ostaTecznych przekreśleniem jej kariery, której tak naprawde nie było... i zapewne nie byłoby. Matka nie jest nadopiekuńcza, nie więziła córki, tylko zawładnęła jej ciałem i seksualnością, dziewczyna nie mogła się przez to prawidłowo rozwijać, co ją blokowało a w ostateczności ta trauma doprowadziła do wykształecenia się choroby psychicznej, wtedy świat Niny mieszał się z rzeczywistym, zwłaszcza gdy podświadomie próbowała odegrać się na matce. Pogwałcenie praw Niny było rekompensowane przez troskliwość z jaką matka odnosiła się do niej, zwracała się do Niny używając pieszczotliwych zwrotów, traktowała córkę jak małą dziewczynkę być może dlatego, żeby nie wzbudzać w niej tej seksualności, ona dla niej miała być małą dziewczynką- przykre- dlatego Nina wyrzuca maskotki, kiedy doznaje przeswitów tego co się naprawde działo (dzieje). Żyje z kimś kogo się boi, kto ją krzywdzi, zakrzywia prawdziwą rzeczywistość a kto tak świadomie i przebiegle przekupuje ją sobie,wabi do pułapki jak zwierzę. ŚWIAT Niny staje się tym z aktów Jeziora Łabędziego- ktoś jest złym duchem i jak się okazało nie jest nim koleżanka która chciała ją wygryźć, ale własna matka.
Dlatego w tym filmie, mówiącym niby o chorej ambicji, jest tyle erotyzmu, tylko wątków seksualnych, bo tak naprawdę prawdziwą przyczyną psychozy dziewczyny jest patologia jakiej doświadczyła, zaczęła walczyć z faktami które do niej docierały. Jej podświadomość sama zaczęła jej się naprzykrzać i sama dobrała osoby z życia dziewczyny do odgrywania ról postaci z Jeziora Łabędzego. Nina była ambitna, zgadzam się, ale jej dążenie do osiągnięcia czegoś czego nie mogła osiągnąć matka- kat, było dla niej jedynym wyjściem z twarzą z tej sytuacji i odegranie się na matce, to ciągłe dązenie do bycia najlepszą było spowodowane wyłącznie pragnieniem bycia lepszą niż matka, odegranie się w ten sposób, oczywiście podświadome. Zauważmy, że matka wspiera córkę, w żaden sposób nie próbuje jej nakazywać, spełniać swoich ambicji. Matka nie wymaga od córki by była najlepsza w balecie i zrobiła karierę, to córka chce zrobić to dla siebie by pokazać matce, że jest kimś kim ona nigdy nie była. Stąd ta chora ambicja, dążenie do perfekcji, strach, że wszyscy czyhają na jej potknięcie.
Zaraz pewnie posypią się komentarze wyśmiewające moją interpretację, napiszę tak: w filmie jest tyle scen, ujęć które uświadamiają nam prawdziwą istotę walki tej dziewczyny, walki z tym co chciała wykluczyć, walki z podświadomością, z samym sobą. Niby ona rywalizuje z innymi tancerkami, zwłaszcza z jedną, tylko tak naprawdę Lily nie jest jej wrogiem, nie chce zająć za wszelkę cenę miejsca Niny, nie chce jej wygryźć, to Nina sama interpretuje starania tej dziewczyny jako atak wymierzony w jej stronę (Nina myśli, że to Lili jest dla niej zagrożeniem, złym duchem i przyczyną całej psychozy, pchając ją na lustro a następnie wpychając odłamek w brzuch, zadała samej sobie śmiertelny cios- prawdziwy sprawca siedzi na widowni,a ten wróg był wyimaginowany... Lily była prawdziwa, ale nie była ptaszyskiem.

Nina nie wie kto jest tym złym duchem bo nie dopuszcza do siebie wiadomości, że matka ją krzywdzi, próbuje wyprzeć ten fakt i nawet jej się to udaje tylko ta podświadomość cały czas uświadamia ją, że coś jest nie tak, już wie co to takiego w czasie występu kiedy widzi Lili 'obmacujacą' tancerza, wtedy dostaje wstrząsu. NIna odkrywa prawdę kto jest tym 'złym duchem' i co jest przyczyną tej tragedii w jakiej się znalazła. odkrywając prawdę i 'pokonując wroga czuje się spełniona, przez chwilę była idealna- lepsza niż matka, prawdziwa, demaskuje oprawcę, uświadamia mu jego winę, obarcza go wyrzutami sumienia tak myślę... dlatego Nina mogła spokojnie odejść- zeskoczyć- umrzeć- wreszcie będąc sobą, już nie oszukiwaną dziewczynką, już nie podstawionych czarnym łabędziem...

Dwa łabędzie, biały i czarny, zły duch który zamierza oszukać księcia podstawiając czarnego łabedzia. Na scenie dokonuje się całkowita przemiana w czarnego łabędzia, biały został pokonany, pada martwy ( walka w garderobie: prawdziwą przeciwniczką jest sama Nina ze swoim błędnym interpretowaniem głosu podświadomości). Ostatnie minuty, kiedy Nina- zraniony biały łabędź patrząc na widownię widzi tylko matkę, jej dwie osobowości połączyły sie i odkryła kim jest ptaszysko, zły duch- a matka uświadamia sobie co zrobiła córce. Widać prawdziwe cierpienie, żal, ale też spełnienie Niny

dddianka12

Dookładnie! Super interpretacja

ocenił(a) film na 10
GhostDog_5

Prawda jest taka, że wiele osób nie dopuszcza tej interpretacji, bo to takie nierealne, żeby film opowiadał o molestowaniu córki przez matkę. Każdemu się kojarzy tylko wątek chorej ambicji która zmienia osobowość dziewczyny, tylko ta chora ambicja ma swój początek i jest odpowiednio motywowana. Kiedy Nina uświadamia sobie, że nie walczyła z Lily, która tak naprawde nigdy nie miała zamiaru jej wygryźć to wie już z kim walczyła i dlaczego... My sami zachowujemy się trochę jak Nina, podświadomie odrzucamy molestowanie, które tak naprawdę dopełnia ten film, inaczej wiele scen nie miałoby sensu a nie myślę, że ktoś je stworzył, żeby nam dać mylne wrażenie, bo łącząc je w całość rozwiązujemy zagadkę jaką są podstawy psychozy Niny, co napędza ten cały mechanizm jej szaleństwa, z kim ona tak naprawdę walczy. Dlatego ten film ma tyle seksualności bo głównym wątkiem jest naruszenie tej sfery, właśnie seksualnej. Musimy jeszcze zwrócić uwage na myzykę, która pięknie naprowadza nas na właściwy tor w dojsciu do rozwiązania zagadki. Czarny łabędź to taki dramat psychologiczny i zrozumienie podstawowych mechanizmów człowieka jest niezbedne w zrozumieniu filmu: żeby ułatwić nam pojmowanie tych mechanizmów całą historie mamy także opowiedzianą za pomocą historii, postaci z baletu Jezioro Łabędzie. Dlatego mamy czarnego i białego łabędzie ponieważ te dwie postaci się ścieraja tak jak osobowości Niny, dlatego mamy ptaszysko które jest głosem podświadomości o molestowaniu przez matkę... i dlatego też wychwycenie wątku molestowania nie było podane wprost, bo widz musi zrozumieć związki między Niną, jej wypieraniem, walką samej ze sobą, z drugą ja, z podśwaidomością, a historią z baletu klasycznego. Dlaczego Nina była przez moment idealna? Bo jej osobowości były scalone w jedną całość, już wiedziała z kim walczyła i że się odegrała na rzeczywistym wrogu... Osiągnęła to do czego podświadomie dążyła, osiągnęła to świadomie, zrozumiała jaki prawdziwy sens miała jej walka z samą sobą. Musiała wepchnąć w brzuch ten odłamek z lustra, żeby zagłuszyć ten fałszywy głos zagłuszający który kłamał w sprawie jej rywalizacji, a dopuścić ten prawdziwy z jej podświadomości... Za to, że ten film tak starannie ukazuje złożoność psychiki ludzkiej nie wiem jaką mu dać ocenę, do tego ten pomysł o molestowaniu co dla większości jest absurdalny a dla mnie genialny... Nie wiem co mu dać, muszę jeszcze raz obejrzeć ten film ;)

użytkownik usunięty
dddianka12

Po takim referacie chyba pokonam obrzydzenie i w końcu obejrzę ten film..

ocenił(a) film na 10

Echhh nie napisałam spojler w tytule ;/ sorka... ale mimo wszystko i tak wiele osób sie ze mną nie zgodzi, tylko fajnie jest dochodzić do pewnych wniosków samemu, ale polecam ten film, jest naprawdę dobry na miarę tych najlepszych- moim zdaniem. Jeżeli ktoś lubi rozkładać ludzką psychikę na czynniki pierwsze to jest to film dla niego, ja uwielbiam takie psychologiczne zagadki, motywy napędy, symbole, świat ludzi umysłowo chorych... Jakos lubuję się w takich filmach. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
dddianka12

a może tu nie ma tej psychologicznej zagadki? każdy może odebrać i zinterpretować film po swojemu, skoro się pasjonujesz tym tematem automatycznie doszukujesz się zagwozdek

ocenił(a) film na 10
dddianka12

Zdecydowana zgoda. Podobną interpretację już napisałem (mniej szczegółową, wycelowaną głównie w motywy działania ) i aktualnie jest pewnie kilkanaście stron dalej w dyskusji, więc podsyłam linka, może kogoś to zainteresuje.

http://www.filmweb.pl/film/Czarny+%C5%82ab%C4%99d%C5%BA-2010-526137/discussion/I nterpretacja,1558669

ocenił(a) film na 10
shruikan966

Super, nie jestem sama w tej interpretacji, a nie powiem, kazdy ma zdziwioną minę kiedy przedstawiam swoje zdanie na temat tego filmu- dokładnie gdy mówię o molestowaniu córki przez matkę. Wszyscy widzą tylko to zatracenie się w dążeniu do osiągnięcia sukcesu... a to znacznie zmniejsza wartość tego filmu i tak jak napisałeś shruikan966- nie ma sensu, bo przez to nam sie fabuła 'nie klei'.

ocenił(a) film na 10
dddianka12

dddianka,trafiłaś w sedno ... dla mnie taka interpretacja jest oczywista i dziwi mnie, kiedy czytam, że ktoś wcale nie zauważył motywu molestowania. Być może niektórych widzów zmyliła dwuznaczność większości scen z matką, a może brak dosłowności, choć scena, kiedy matka staje w drzwiach sypialni jest dość oczywista moim zdaniem.

Maggie_Madison

maggie bo widzisz ta interepretacja z molestwoaniem przez matke wydawala sie tak absurdalna, tak niemozliwa...ze nawet jak ktos miał ten "wlasciwy "przebłysk " to jakos to z siebie wypieral, tak jak we freudowskiej psychoanalizie:) od razu bylo takie przeczucie ze cos jest nie tak w relacjach matki z corka. tu sie chyba nikt nie pomylil. ale potem sam rezyser umiejtenie nas wprowadza w bład. i to co wydaje sie nam juz z poczatku troche z podtekstem (jak ta scena kiedy matka daje palec do zlizania ninie albo to jak chce gladac rane niny na plecach chociazby po to zeby ja widziec nagą..) zaraz tlumaczymy ta nadopiekunczoscia . ja sama nie do konca dobrze zinterpretowalam film i gdyby nie wnikiwa analiza ddianki to pewnie bym dalej sie mylila. ta scena kiedy matka staje w drzwiach sypialni dzieje sie tak szybko ze nie kazdy na to zwrocil uwage. nie pamietam jaka byla kolejna scena ale ta nastepna musiala szybko odwrocic uwage widza. poza tym ta jak powiedziala chyba sama ddianka byloby choernie ciezko ukazac doslownie ta matczyna patologię , bo molestowanie kobiety przez inna kobieta i to jeszcze na plaszczyznie matka-corka wydaje sie jeszcze obrzydliwsze...i dlatego te niedomowienia. no i ciagle usprawiedliwamy ta matke ze ona taka nadopiekuncza i traktuje nine jak dziecko..

olghita

a może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi ciągle z tymi ranami?

julowa

to z nerwicy Julowa,. nina miala traumy psychiczne i sie drapala w jednym tym samym miesjcu z nerwowosci. (to tak jak np.sa ludzie ktorzy z zaklopotania drapia sie po glowie). a potem ze one same krwawily albo ze wyrastaly z nich piora juz bylo imaginacją niny . to jesli chozilo ci o te zadrapanie na plecach, bo nie wiem dokladnie o ktore rany ci chodzi? te z plecow z paznokci czy z konca fimu jak nina popelnia samobojstwo?

olghita

właśnie o te na plecach. Dziekuje :)

julowa

spoko:) a jak tam we Francji??? :) kocham ten kraj

olghita

cudownie to mało powiedziane :) a fakt, że to erasmus chyba mówi sam za siebie. Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 10
Maggie_Madison

Aronofsky wiedział co robi, gdyby pokazał sceny molestowania córki przez matkę w oczywisty sposób to dla większości widzów zwyczjanie by się zraziła: przełkniemy i seks lesbijski, przeżyjemy to wykorzystywanie przez nauczyciela- choreografa, te namiętne pocałunki, masturbację młodej dziewczyny ale matkę w lóżku córki, która ją obmacuje, robi minetę i kto jeszcze wie co- to byłby jakiś urojony pomysł...! Temat podany w taki mało delikatny sposób byłby ciężkostrawny...

dddianka12

''i kto jeszcze wie co..''- straciła z matką dziewictwo. W mieszkaniu nauczyciela rozmawia o seksie. Mówi tam, że miała kilku chłopaków, nic poważnego. Czy jest dziewicą, czy uprawiała seks- odpowiada że nie jest, chociaż robi to w taki sposób, jakby była. Potem na pytanie czy lubi seks, nie potrafi odpowiedzieć, a przez cały ten temat jest jak mała dziewczynka i aż trudno ją sobie wyobrazić z mężczyzną.
Myślę, że autor zrobił coś ZARĄBISTEGO, bo film ma kilka wymiarów. Jeden zobaczyć rywalizację i dążenie do perfekcji. Drugi zobaczy zchizofrenie. Trzeci zobaczy, że rola historia łabędzia to tak naprawdę życie Niny. A czwarty zapyta, skoro to schizofrenia, to gdzie ma podłoże, skąd to się wzięło? - i na te pytania w filmie jest najmniej odpowiedzi, jak finalna wisienka na torcie, niewielka, nie każdy na nią trafi, ale ci co trafią dostaną to co najlepsze.

ocenił(a) film na 9
dddianka12

mam pytanie. ona się dźgnęła i potem tańczyła dalej? jak to jest możliwe?

ocenił(a) film na 8
agniecha94

była już w najbardziej zaawansowanym stadium tej "choroby", i do jej mózgu mogły nie docierać już informacje o bólu bo myślała, że zrobiła to Lily, a potem gdy już się zorientowała to był ostatni zryw.

ocenił(a) film na 8
dddianka12

Ale jednak jedna rzecz mnie zastanawia, czy Nina zabiła w końcu Beth?

ocenił(a) film na 10
trojan706

Wiesz wydaje mi się, że Beth nie umarła, ta scena z tym pilniczkiem w policzku to był raczej wymysł Niny, inaczej jakoś by się reżyser odniósł do tego, z pewnością sprawa byłaby badana przez policję. Tylko dziwne było to, że Nina uciekła z miejsca zdarzenia i nie zawołała pomocy... naprawdę nie wierzyła temu co widzi, przynajmniej w tym momencie, chyba że macie jakiś inny pomysł ;)

A teraz napisze na co moim zdaniem powinniśmy zwrócić uwagę przy powtórnym obejrzeniu tego filmu:
1. Scena z początku, matka przytula córkę, jest pokazana jej twarz i nagle otwiera oczy, wygląda naprawdę złowrogo- ta scena, niby taki banał, ale zwróćcie uwagę jak wiele nam może powiedzieć... jak często w filmach pokazane są dwie strony które się przytulają, obejmują tak, że nie widzą swoich twarzy, jedna osoba nie widzi miny drugiej, a wiemy jak twarz wiele zdradza, chyba że jesteś dobrym aktorem a nie mówię tutaj o zawodzie... ale kiedy w filmie widzimy takie sceny to trzeba pamiętać, że reżyser chce nam pokazać uczucia, prawdziwe uczucia tych dwóch stron do siebie niekeidy ukrywane przed drugą stroną i np. koleżanka mówi d drugiej jak bardzo jej przykro z powodu zerwania z chłopakiem, następnie przytula tą biedną dziewczynę i są dwa ujęcia najczęściej: smutnej koleżanki która wtula się w pocieszycielkę, która myśli, że ma wsparcie u kogoś oraz pocieszycielka która nagle pokazauje swoje prawdziwe odczucia w tej sytuacji, czyli uśmiechnięta i myślami w przyszłość, gdzie będzie mogła zawalczyć o już byłego chłopaka swojej koleżanki. To taki przykład, a w Czarnym łabędziu przez taką scenę, została zwrócona nasza uwagę na matkę i jej spojrzenie: takie bym powiedziała zwierzęce, puste, bez życia, bez dobroci- przynajmniej ja tak to odebrałam.
2. Nina kiedy uśmiecha się do matki, to zazwyczaj z taką litością, tak jakby jej czegoś współczuła: tak jakby ją kochała ale wiedziała że jej matka ma jakieś problemy związane z nią samą, takim wymuszonym, udawanym uśmiechem. Zwróćcie też uwagę, że NIna nie ma przyjaciółek- o takich nic nie wiadomo, w czasie zajęć nie jest zżyta z żadną dziewczyną, raczej w każdej widzi konkurentkę, Nina ma tylko matkę i mimo krzywdy jaką jej matka wyrządza, można powiedzieć że ją kocha i ma świadomość tego, że jej matka jest chora i znosi to seksualne wykorzystywanie by mmm uszczęśliwić matkę, coś jej dać. Przecież matka jej nie bije, ona raczej stara sie wejść w łaski córki troszcząc się o nia, traktując jak małą dziewczynkę, interesując się jej losem, jej życiem- pokazuje że ją kocha, tyle, że jest chora i jak to nazwać: jest pedofilką, krzywdzi córkę i nie może tego powstrzymać... Swoje chore zainteresowanie córką przelewa na malowidła, nawet jest scena kiedy płacze malując kolejny obrazek, Nina patrzy na to widzi, że w danym momencie z jej matką jest źle i przypuszcza, że kiedy z matki pscyhiką jest tak źle to zaraz do niej przyjdzie i... zapyta 'czy jesteś na mnie gotowa'? Chce się zabarykować ale matka już jest pd drzwiami i chowa pręt pod łóżko i wskakuje pod kołdre, matka otwiera drzwi, stoi u progu w czarnej koszuli nocnej i scena kończy się ujęciem z wymuszonym uśmiechem Niny, która znowu będzie musiała poświęcić się dla matki. Doskonale widzimy, że matka jest chor psychiczne i Nina się jej boi, tylko nie chce się jej przeciwstawić, woli zostać ofiarą ale uchować swojego kata którego jednak kocha.
3. Problemy emocjonalne matki są dobrze pokazane kiedy szantażuje córkę by zjadła kawałek tortu, jak reaguje Nina ulega matce zlizując krem z palca matki i uśmiechając się ten wymuszony sposób, by tylko udobruchać matkę.
4. Scena w której córka trafiła w czuły punkt matki: brak spektakularnych sukcesów w balecie, matk chce się odgryźć pytając o to zadrapanie na plecach, chce je zobaczyć. Podnosi sie i mówi: Zdejmij bluzkę! Nina: Nie! i nagle rozlega się dzwonek. Dzięki tej scenie dowiadujemy się dlaczego matka molestuje swoją córkę. Zwróćcie uwagę na muzykę, ona wspaniale nas naprowadza na meritum.
5. Seks lesbijski: z kim kochała się Nina? Na odpowiedź na to pytanie naprowadza nas tatuaż Lily, skrzydła które zaczynają się poruszać, skrzydła ptaszyska. Istotny jest też zdanie Lily które wypowiada po wszystkim: Sweet girl i tutaj nie jest do końca jasne czy Nina zrywa się po usłyszeniu tych słów czy dlatego, że to już nie jest Lily , tylko jakby druga ona... i dostaje poduszką... Rano wstaje na wielkim kacu, ale... pamięta o jednym fakcie: zabarykowała drzwi przed matką, drzwi są odblokowane czyli ktoś wyszedł, ktoś był z Niną w pokoju tej nocy. Nina w pośpiechu udaje się do drzwi wyjsciowych i widzimy matkę siedzacą na sofie. Po co to ujęcie: by pokazać matkę która zawiodła się na córce? Nie... moim zdaniem ta scena jest dlatego aby: naprowadzić widza kto był w pokoju z Niną tej nocy, kto tu siedzi i myśli, siedzi jak na kazaniu- matka wie o tym, że Nina nie była świadoma z kim się kocha, uciekała przed matką a później sama wpadła jej w ramiona, myśląc że to jej koleżanka. Myślę, że matka była zaskoczona tym faktem, pewnie pierwszy raz córka była odurzona i nie panowała nad sobą, oddając się z wielką chęcią... i pedofilka(?) to wykorzystała, teraz siedzi i myśli o tym co się stało, czeka na córkę która sie wybudzi, ciekawa tego czy cokolwiek z tego pamieta, zwłaszcza czy pamięta ją w łóżku. Oczywiście w trakcie zajęć okazuje się że Lily nic o tym nie wie i tutaj jest pułapka. Widzowie którzy nie dopuszczają do siebie molestowania przez matkę pomyślą że Lily kłamie. Odurzyła Ninę, była w jej sypialni robiąc jej minętę, rano uciekła nie budząc koleżanki by ta spóźniła się na próbę- a to wszystko po to by zgarnąć główną rolę. I sądzą że Nina ma słuszne obawy zwiazane z planami Lily o wygryzieniu Prima Baleriny. W tym momencie te osoby myślą tak jak Nina, która nie dopuszcza do siebie molestowania jej przez matkę, w świadomości że jest to patologiczne zachowanie chorej matki, którą jednak kocha za jej troskę, za to, że jest jednak jej matką, która ma problemy psychiczne. Nina poświęca się, a tych wszystkich myśli, związanych z tą nienormalną sytuacją, stara się pozbywać. Robi to tak dobrze, że nie jest tego molestowania świadoma, tylko jej podświadomość próbuje przebić się przez ten mur jaki zbudowała.


ocenił(a) film na 8
dddianka12

ale po tym jak Beth zaczyna się dźgać, Nina ucieka, a w windzie widzi pilnik w swojej zakrwawionej dłoni, A policja nie musiała jej od razu złapać bo do premiery baletu nie minęła pełna doba.

ocenił(a) film na 10
trojan706

Być może Beth naprawdę sobie przebiła tym pilniczkiem policzki, ale Nina jej wyrwała ten pilniczek z dłoni i w windzie widząc krew na dłoni, upuściła ten pilniczek co miała w drugiej ręce... Tyle, że weźmy pod uwagę to, że Nina miała nasilone halucynacje, to była jakaś kulminacja tego szaleństwa, mogła sobie to wymyśleć, jeśli nie to Beth nic się takiego nie stało, oprócz kilku dziur na twarzy... ;p Dlatego troche przesadziłam z tą policją, w końcu Beth też miała problemy, więc wiadomo że była zdlna do wielu rzeczy... Gdyby zaistaniała taka sytuacja myślę że reżyser nawiązał by do tego, a że nic nie było wyjaśnione co do tej sceny myślę że mamy ją rozumieć jako halucynację Niny, nie wiemy co Nina robi z tym zakrwawionym pilniczkiem, tylko potem widzi Beth już w domu, z tymi zakrwawionymi policzkami, oczywiscie miała przewidzenie. Moim zdaniem zajście w szpitalu było wymysłem Niny... inne domysły nie sa niczym potwierdzone dlatego obstawiam przy tym, ze to wytwór wyobraźni...

ocenił(a) film na 8
dddianka12

Nie, Nina wyrwała jej pilnik, ale Beth złapała go z powrotem i dopiero w windzie pojawia się on ponownie.

ocenił(a) film na 10
trojan706

Nina wyrwała ten pilnik... jak Beth zmieniła się w Ninę to już nie ma go w dłoni, wykonuje te same ruchy jakby się dźgała ale nie widać pilnika...

ocenił(a) film na 8
dddianka12

Bo nina ucieka i tego nie widać.

trojan706

A co z tą sytuacją jak dostała rohypnol,co w końcu było prawdziwe?.

ocenił(a) film na 10
Adorianu

Lily w mieszkaniu Niny nie była prawdziwa, seks lesbijski był tylko z inną osoba....

ocenił(a) film na 10
trojan706

Dlaczego moim zdaniem sobowtór Niny (druga ja) nie miał pilnika w ręce:
1. Może jest większa odległość, ale wyraźnie widać, że druga Nina nie trzyma nic w ręce: nie wystaje ta dłuższa, 'ostro' zakończona część, ten pilnik nie jest mały dlatego byłoby go widać, nawet z większej odległości
2. Druga nIna nie ma grymasu bólu jaki miała Beth, a jej ręka nie jest zaciśnięta tak jakby trzymała taki przedmiot
3. Przy szarpaninie, Nina wyrwała ten pilnik, w windzie najpierw zobaczyła krew na ręce a potem zakrwawiony pilnik w drugiej, co oznaczało by, że Beth naprawdę się zraniła a Nina wyrwała jej ten pilnik.
Jakoś nie zastanawiałam sie nad tą sceną bo od pierwszego obejrzenia miałam wrażenie, że ten sobowtór tylko naśladuje ruchy Beth... Tak to wyglądało w moim odczuciu.

użytkownik usunięty
dddianka12

Według mnie druga Nina trzymała w ręce pilniczek. Jeśli obejrzałabyś tą scenę "klatka po klatce" zobaczyłabyś zaciśniętą pięść Niny i wystającą czarną końcówkę pilniczka. Druga Nina nie miała na twarzy grymasu bólu takiego jak Beth, bo była wściekła powtarzając, że jest niczym. A jak można jednocześnie zrobić grymas bólu i złości? Podczas szarpaniny Nina nie wyrwała Beth pilniczka, bo ta druga wyrwała rękę, a Nina widząc samą siebie na miejscu Beth uciekła. Myślę, że w windzie miała zakrwawione ręce i pilniczek dlatego, że Beth zamieniła się w sobowtór Niny, więc Nina tak jakby zraniła pilniczkiem samą siebie. Taka jest moja wersja.

nie wiadomo nawet, czy Nina poszła do tej Beth...
Z pokoju Beth zabrała tylko szminkę i wyszła.
Z tymi kolczykami coś jest nie tak, bo jest ta scena z matką, która jej je zdejmuje i mówi, że są sztuczne. Od matki może je dostała i oddając je 'Beth' zrzuca z siebie rygor i wystudiowaną perfekcyjność.
Oddaje też tej 'Beth' na blat inne kosmetyki, które należały do Niny.
Na koniec wraca do domu i już przy zamykaniu drzwi widać, że ma czyste dłonie, a w windzie niby była cała zakrwawiona.

Wg mnie nie było ten całej rozmowy z Beth.

martynique_90

ok, odpaliłam raz jeszcze :)
Nina ma kolczyki cały czas na sobie. Matka symbolicznie zdejmuje je przed snem.
Te kolczyki to raczej symbol sztuczności/sztucznego ideału jakim Nina stara się maskować działania matki (??). Nina 'oddaje' kolczyki, mówi, że chciała być idealna.
Sceny z Beth więc by nie było.

Matka zdejmując kolczyki przed snem sugeruje, że coś w tym czasie dzieje się sprzecznego z idealnym światem Niny.

Ważna jest jeszcze pierwsza scena, sen Niny. On pokazuje, że mamy całość interpretować jak balet, przedstawienie. Jak ktoś kiedyś oglądał balet, to wie, że często nie wiadomo o co chodzi, chyba że masz broszurkę :P
Poza tym, sen przedstawia samotną Ninę z ptaszyskiem które rzucą nią we wszystkie strony, a ona sama jest zagubiona i nie potrafi się wyrwać. Potem jest przebudzenie Niny w łóżku i do kogoś się ona uśmiecha (do matki). Trudno więc powiedzieć czy to był tylko sen czy molestowanie w nocy.

ocenił(a) film na 10
dddianka12

Chciałam jeszcze dodać, że postać ptaszyska ewidentnie przebija się przez te dwie Niny (czarny, biały łabędź), a to dlatego, że to ptaszysko miesza zarówno w przedstawieniu jak i w życiu Niny, to dlatego Nina się zmienia...
- Kiedy Nina stoi w holu i przygląda się... ptaszysku
- W czasie 'seksu Lily z choreografem, gdzie zamienia się on w ptaszysko
- w czasie seksu lesbijskiego tatuaż- skrzydła, zmieniają się, poruszają
- niewinne 'cześć' z kolegą który odgrywa rolę ptaszyska

ocenił(a) film na 10
dddianka12

Dokładnie ddianka w tym wszystkim jest ptaszysko. A ludzie ją uwielbiają, wręcz czczą, skoro stawiają jej posągi.

dddianka12

i jeszcze i jeszczeeeeee.... ptaszysko jest w scenie seksu, kiedy zostaje sama na sali dzień przed występem i wyłączają jej światło. Ktoś tam się bzyka za zapleczu, ale ona widzi Lily i ptaszysko. Szkoda, że widzę Twoje komentarze tyle lat po :)))))

ocenił(a) film na 9
dddianka12

4. Ninia nie chce zdjąć bluzki, bo bardzo schudła (słyszymy tez te słowa, gdy jest u krawcowej, a ta bierze z niej miarę) a wie że niejedzenie powoduje u matki złość ( scena z tortem. zlizanie uważam za dziwne, ale w niektorych rodzinach no nieiwem, np. ojciec z córką całują się na powitanie bez żadnego sexualnego podtekstu) a matka nie jest nadopiekuńcza, bo kiedy zauważa że coś dzieje się z ukochanym dzieckiem chce żeby zrezygnowała z roli...

ocenił(a) film na 10
bumbleble

bumbleble w żadnej scenie nie ma pokazanego zamartwiania się matki o to, że córka nie je, wymiotuje, chudnie... to nie ma sensu... A co do matki zgadzam się, nie jest nadopiekuńcza, traktuje Ninę jak małą dziewczynkę ale bez przesady.. nie wydzwania do niej co chwilę, nie chodzi z nią na próby itd

ocenił(a) film na 9
dddianka12

jak to nie ma? kiedy matka zauważa, że z Niną dzieje się coś dziwnego, chce żeby zrezygnowała z roli, co chyba najbardziej dowodzi jej zainteresowania dobrem dziecka- nie zazdrości a martwi się, bo wcześniej wspierała ją w baletowych próbach i cieszyła się sukcesami - np. kupiła tort z radości że córka dostaje taaaką rolę

ocenił(a) film na 10
bumbleble

Przeczytaj ze ZROZUMIENIEM co napisałam...

ocenił(a) film na 9
dddianka12

Przeczytaj ze ZROZUMIENIEM co napisałam...

ocenił(a) film na 10
bumbleble

bumbleble w żadnej scenie >>>>>>>>nie ma pokazanego zamartwiania się matki O TO, że córka nie je, wymiotuje, chudnie... <<<<<<<<<<<<to nie ma sensu... A co do matki zgadzam się, nie jest nadopiekuńcza, traktuje Ninę jak małą dziewczynkę ale bez przesady.. nie wydzwania do niej co chwilę, nie chodzi z nią na próby itd

ocenił(a) film na 9
dddianka12

tak, to nina dzwoni do mamy żeby się pochwalić że dostaje taaaaką rolę. mama, kiedy Nina zaczyna zachowywać się przez to dziwnie, wyraża swoją troskę nie pozwalając jej na występ

dddianka12

dddianka12 napisała wszystko to co należało a ja jak najbardziej zgadzam się z tą interpretacją. Przeczytałam cały ten post tuż przed obejrzeniem filmu (właśnie skończyłam seans) i absolutnie nie zepsuło mi to odbioru, wręcz zmusiło mnie do maksymalnego skupienia się na filmie aż w pewnym momencie poczułam jak muzyka mnie przenika.
Tak jak już zostało wyżej napisane, dla mnie również zachowanie matki było ewidentnym sygnałem, że coś jest na rzeczy. Myślę, że nawet nie czytając tego postu przed filmem, spokojnie każdy widz powinien domyśleć się o co chodzi. Dla mnie te spojrzenia czy gesty były oczywiste i to wiedziałam już bez tego co tutaj zostało napisane. Przyznam się, że faktycznie zastanawiając się nad tym, molestowanie kobiety przez kobietę zwłaszcza na stopie matka - córka, jest czymś tak prowokującym i nie wiem czy to właściwie określenie "odważnym" do przedstawienia, że ludzie mogą nie dopuszczać do siebie takiej interpretacji. W trakcie filmu mogą to być jedynie domysły, zgadzam się z Wami, że łatwiej i bezpieczniej jest uznać, że to chorobliwa ambicja i dążenie do doskonałości doprowadziły ją do takiego finału. Gdyby faktycznie tak dosadnie jak to wspomniała dddianka12, zostało na tacy podane to co ją niszczy, ten ktoś kto jest tym ptaszyskiem, film straciłby chyba urok i zamiast prowokujący i niepokojący byłby jedynie agresywny i jak to niektórzy określają obrzydliwy. Mmmm nie wiem jak to powiedzieć, ale chyba uznanie momentami za subtelne i mało dosadne ukazanie tych relacji matki z córką, będzie odpowiednie skoro to co zostało pokazane wciąż dla niektórych dopuszcza interpretację z nadopiekuńczością i nie jest jednoznacznym wskazaniem problemu. Muzyka jest genialna, co prawda klasyki baaardzo rzadko słucham ale nie da się ukryć, że w filmie jest ona bardzo trafnym nośnikiem emocji, przez co była bardzo sugestywna.

ocenił(a) film na 10
Paz_Vega

Dziękuję, masz racje muzyka odgrywa tutaj znaczącą rolę, zarówno porusza jak i naprowadza, buduje napięcie, dzięki czemu wiemy kiedy jest punkt kulminacyjny jakiejś sceny i które sceny nawiązaują do siebie, dlatego jest tak ważna ponieważ to ona naprowadza nas na ten ukryty wątek... molestowania. pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Paz_Vega

ale patrzyłaś na film przez pryzmat tego co przeczytałaś wcześniej, dlatego gesty i spojrzenie były takie oczywiste.... nie chodzi o to, że tę "prostacką" interpretację jest łatwiej czy tym bardziej bezpieczniej obrać, np.dla mnie smutne by było gdyby reżyser chciał zawoalować taką... no patologię, a to zakrawało by na dewiację. I jeszcze ostatnie słowa niny "poczułam perfekcję" - bardzo wyraźnie sugerują odbiór tego filmu.

ocenił(a) film na 10
bumbleble

'prostacką' interpretację? Wiesz jakich słów używasz...? Mamy patologię ale ukrytą... połowa ogladających nigdy jej nie wychwyci... Dlatego ten film jest taki inny, świeży, z tym bulwersującym ukrytym wątkiem. A co do ostatnich słów Niny to już o tym pisałam- scalenie...

ocenił(a) film na 9
dddianka12

wiem, dlatego te słowo wpisałam w cudzysłów, chcą użyć tego słowa nieco ironicznie.

ocenił(a) film na 10
bumbleble

Nie rozumiem twojego zabiegu, jaka ironia? Nie znasz znaczenia słów ktrych używasz? LOL

ocenił(a) film na 9
dddianka12

Dokładnie, zgadzam, się z Tobą. Oglądałam film 2 razy, pierwszy raz w styczniu i już po pierwszym obejrzeniu doszłam do wniosku że Nina jest molestowana przez matke, jest dużo momentów gdzie to widać, kilka osób z mojego otoczenia też jest tego samego zdania:) doskonale zinterpretowałaś film.

ocenił(a) film na 10
amazonka_fw

Ten film opiera się na tym molestowaniu tylko wiele osób odrzuca ten wątek, tak jak robiła to Nina, wypierała to że matka może molestować-krzywdzić seksualnie swoją córkę... Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
dddianka12

tak, tak też można go interpretować,
shruikan966 w poście "interpretacja"
podaje sensowne argumenty. Tylko chcę zaznaczyć, że tylko Afronowsky może to potwierdzić (jestem ciekawa co on by nt. temat powiedział- nawet baaaardzo ciekawa) a wszystko można interpretować na różne sposoby- teraz powiem ładniej- np zagięcie firanki jako (nie, nawet nie chce mi się wymyślać ;))

a teraz powiem dlaczego ja inaczej interpretuję ten film (proszę wybaczyć drobne nieścisłości, ale oglądałam go raz i to w styczniu pozatym już mi się chce spać ;)): seks lesbijski w zabarykadowanym pokoju Niny i jej orgazm to czas, kiedy Nina "wyzwala się" sexualnie. Chcę tu zwrócić na uwagę na słowo zabarykadowany- blokowanie drzwi prętem jest skuteczne, co widzimy kiedy matka chce wejść do łazienki, a nie może, bo jest ona właśnie zabarykadowana- to wg. mnie dostatecznie obala interpretację sexu z matką- ona nie mogła tam wejść bo nina się zabarykadowała. To że matka nie zwraca uwagi na to, że nina przychodzi z kimś nie oznacza że tego kogoś nie ma- może jest po prostu bardziej przerażona tym, że jej dziecko wraca naćpane w środku nocy i wygaduje takie niepasujące do niej rzeczy. Słowa "sweet girl" i nakrycie twarzy poduszką może być symbolicznym uciekaniem przed wstydem, że zawodzi swoją matkę (pamiętajmy że "przez ciążę" musiała zrezygnować z kariery)- bo po inicjacji sexualnej nie może być słodką dziewczynką, mieszkającą w pokoju obrazującym jej psychikę przed przemianą - bo Nina już nie jest słodką dziewczynką a demonem sexu- tzn czarnym łabędziem uwodzącym księcia (W wannie, o wiele wcześniej, sama nie była w stanie się zaspokoić- coś tam robi ale z tego rezygnuje- dlaczego? bo czuje wewnętrzny opór, który niekoniecznie musiał być powodowany złym dotykiem matki, ona po prostu mogła nie być gotowa na seks) bierze również narkotyk (może reżyser słowami tej tam babki z tatuażem "towar jest czysty" sugeruje nam, że wcale tak nie jest) po przyjęciu narkotyku, halucynacje nasilają się i są takie naprrrawdę psychodleliczne (a może film jest po to żeby jeszcze raz nam powiedzieć- narkotyki są złe.hehe)- może to przez narkotyk fiksuje totalnie? zatroskana matka chce żeby córka zrezygnowała z roli a na premierze płakać może z powodu tego, że nie poznaje swojej "sweet girl"- widzi perfekcyjnego robota, albo dorosłą złą ninę, perfekcyją balerinę

hmm, chodzi o to, że interpretować można dosłownie wszystko- nawet najprostszą historię i tylko poeta wie co miał na myśli ;) Ilość interpretacji nie zależy od tego czy coś jest jakieś głębokie albo odkrywcze, tylko od fantazji odbiorców i możliwości ich umysłu i fantazji. Błędem jest wytykanie komuś - ja mam rację, ty nie masz, bo ja mam właśnie, bo tylko poeta może nam to powiedzieć, a Afronowskiego nie znam (a szkoda ;)) i nawet jeżeli ten film miał z założenia mówić o tym jak chora ambicja prowadzi do samodestrukcji, a owy poeta może cieszyć się z nadaniu mu głębszej głębi i tego nie przyznać (ale może chciał powiedzieć że branie narkortyków przez osoby słabe i niestabilne psychiczne- bo nina ma delikatne halunki trochę wcześniej. ...powiedziała bym raczej przywidzenia, do tego naciskane przez otoczenie z jednej strony-nauczyciel- do zmiany w tę złą, z drugiej do pozostania małym dzieckiem-matka- napisze jeszcze raz bo pewnie trochę zakręciłam albo barnie narkotyków przez w.w osobę może prowadzić do choroby psychicznej. Ale się rozpisałam. ulala... pozdrawiam :) aaa i muszę dodać, że podoba mi się bardziej mniej patologiczna i zarazem prostrza interpretacja

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones