Dobry film ,nie pokazuję jednak co się dzieję z ludźmi podczas przedłużającej się pandemii.Różnica z rzeczywistością polega między innymi na tym iż w rzeczywistości trwa cały czas walka o przypisanie komuś winny i zdjęcia odpowiedzialności z siebie samego przez niektórych ludzi .O tym film milczy .Wybuch epidemii nie jest niczyją winą to przypadek ,co pokazano na filmie .Reakcja na zagrożenie to już inna sprawa . Oczywiście nie można mówić o próbie zamordowania kogoś tzn zbrodni z premedytacją,bo i takie głosy się pojawiają wśród gawiedzi .( stres ,przemęczenie itp powoduje takie rojenia) Posłużę się fikcyjną analogią ,gdybym był na przykład dyrektorem więzienia i podczas trwania pandemii celewo pograszał wentylacje oddychania więźniów, którzy znajdują się w szpitalu więziennym ( odłączając celowo prąd od respiratorów) Takie działanie byłoby ewidentnie tzw ZBRODNIĄ z premedytacją.
Gdy mowa o rzeczywistej pandemii nie zaś filmowej ,można głównie mówić o winnie nieumyślnej,różnych stadiach niedbalstwa, nieuctwa ,zaniechaniach myśleniu życzeniowym ,wiarę w cudowne zniknięcie pandemii ( której nauka nie potwierdza) etc.
Próbuje zestawić w swoim komentarzu różnicę między sztuką filmową a rzeczywistością.