PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5432}

Epidemia

Outbreak
6,6 48 037
ocen
6,6 10 1 48037
6,1 9
ocen krytyków
Epidemia
powrót do forum filmu Epidemia

Cóż, na dobrą sprawę amerykanie z typowym dla siebie rozmachem- niestety niesamowicie przeolbrzymiając siłę owej "motaby".

Obecnie jednym z najgroźniejszych, o ile nie najgroźniejszym wirusem na świecie jest Ebola- prawdopodobnie przemieszcza się drogą kropelkową, jak owa Motaba. Ok, większość wirusów właśnie w ten sposób się rozprzestrzenia.

Symulowanie rozwoju epidemii, że w ciągu 48h zarazi się kraj rozmiarów USA jednak już wywołał u mnie uśmiech ironii- żaden, powtarzam, żaden wirus nie jest w stanie przebyć takie odległości m.in dlatego, że po drodze są ogromne kontrasty wilgotności, temperatur etc oraz inny szereg czynników biologicznych, biofizycznych, chemicznych, biochemicznych itp itd skutecznie uniemożliwiających przetrwanie wirusa.

Ponadto zagęszczenie ludności nigdy nie jest równomierne- być może skupiska miast w jakimś stopniu mogą być ogarnięte epidemią, jednak władze kraju są w stanie zaangażować odpowiednie środki zapobiegające wirusa, chociażby wprowadzenie stanu wyjątkowego ograniczające osobiste kontakty z ludźmi.

Okres "wylęgu" wirusa trwa kilka dni (w zależności od odporności organizmu oraz czynników genetycznych, a w przypadku eboli w znacznym stopniu nieustalonych), a także jego śmiercionośne działanie sprowadza się co najmniej do kolejnych kilku dni (w przypadku eboli tutaj trwa około 14 dni ponownie te czynniki odgrywają istotną rolę).

Kolejną kwestią jest to, że żaden wirus nie daje 100% śmiertelności- zgodnie z uwarunkowaniami powyżej w nawiasach. Za każdym razem, gdy dochodzi do kolejnego przekazania wirusa, dochodzi do mutowania się i śmiertelność znacznie spada. Zazwyczaj tzw. "przypadki zerowe" wraz tutaj nazwę je "pierwszymi" (bezpośredni kontakt z przypadkiem zerowym) mają najwyższą śmiertelność (chociaż to ma także swoje uwarunkowania), jednak z każdą mutacją zazwyczaj zjadliwość wirusa spada.

Nt epidemii można napisać w taki sposób:
Zawsze wybuchają nagle, zazwyczaj w jednym miejscu, przez pewien okres czasu zbiera żniwo, jednak potem fala wycofuje się i epidemia wygasa (o ile są zachowane odpowiednie środki ostrożności, chociaż ludzi nie można posądzać o aż tak skrajny brak rozumu).

Mam nadzieję, że dość rozsądnie obaliłem piękny filmowy mit nt. epidemii.

ocenił(a) film na 5
psysutra

Ciężko jest stwierdzić, który wirus jest najgroźniejszy. Ebola otrzymuje "wysokie noty" jedynie za śmiertelność. Jednak inne czynniki o których powiem później redukują jej niszczącą siłę...

Jak też słusznie zauważyłeś, nie wiadomo do końca czy szczepy, które atakują ludzi mogą się przenosić drogą kropelkową (pewne jest to tylko w wypadku Ebola Reston, który atakuje jednak tylko małpy).

Co do paniki wywołanej tempem rozprzestrzeniania się epidemii posunę się nawet dalej niż ty. Osobiście bym nawet wolał aby, z dwojga złego, w jakimś naszym ościennym kraju wybuchła taka epidemia, niż miała by to być na przykład ospa z o połowę mniejszą śmiertelnością. Tak krótki okres inkubacji jak również gwałtowny przebieg samej choroby po prostu wykluczają jej szerokie rozprzestrzenienie się. Na chłopski rozum, wirus jest groźny kiedy chory zaraża jednocześnie samemu będąc w pełni sprawnym. Patogen nie dojdzie na dalsze odległości po prostu dlatego, że albo zabije nosiciela zanim ten tam dotrze, albo doprowadzi go do takiego stanu, że stwierdzenie jego choroby nie będzie nastręczało najmniejszych trudności.

Względem śmiertelności. 100% śmiertelność może wystąpić, ale tylko i wyłącznie przy pierwszym ogniwie zakażenia się najgroźniejszym ze szczepów wirusa eboli.

A tak poza tematem... Po jaką cholerę w ogóle stosować ebolę (albo jej pociotki w postaci np wirusa Marburg jak to było barwnie opisane w filmie III Wojna)?? Jest to bardzo ale to bardzo nie praktyczne. Wirus zabija za szybko, jest zbyt podatny za równo na czynniki naturalne jak światło słoneczne, jak i na czynniki sztuczne, np najprostsze środki dezynfekujące. Ponadto jego pozyskanie jest szalenie trudne. Można przecież skorzystać z jednej z tych oto możliwości:
-laseczki wąglika (duża zakaźność i śmiertelność);
-pałeczki dżumy (poza wysoką śmiertelnością i zakaźnością, bardzo wydajna metoda przenoszenia- zarażone pchły);
-pałeczki Salmonelli (zalety: łatwość i niskie koszty pozyskania patogenu, łatwa dystrybucja);
-wirus ospy prawdziwej oraz sama ospa prawdziwa (wyjątkowo duża śmiertelność, wysoka zakaźność i zaraźliwość) ;


Film ten to typowy przykład amerykańskiego podejścia do tematu. Ważna jest dramaturgia, patriotyzm i heroiczna postawa kilku ludzi, szczegóły takie jak minimalny przynajmniej realizm to sprawa drugorzędna.

BabciaSamoZlo

Koncepcja broni biologicznej jest inna- ma być przede wszystkim psychologiczna, by ludzie czuli się zagrożeni nawet we własnych domach niszczeni przez niewidzialnego wroga. Celem wojny biologicznej jest zazwyczaj psychiczny paraliż.

Co do wąglika- były próby ataków z jego pomocą, jednak nie powiodły się (wirusy w listach).

Bo ideałem wojny biologicznej byłby wirus przenoszący się drogą kropelkową z dość długim okresem inkubacji, z wszczepionymi genami nowotworowymi uodparniającym go na czynniki zewnętrzne naturalne i sztuczne, prosty w pozyskaniu, jeszcze prostszy w hodowli niż opisywana ebola(ebola jest na dobrą sprawę prosta w hodowaniu- wystarczy około setka małp zielonych, a zwłaszcza ich nerki i wątroby) i dająca stuprocentową śmiertelność.

ocenił(a) film na 5
psysutra

tak na dobrą sprawę nikt do końca nie wie czy w owych listach był na prawdę wąglik, czy tylko zwykła imitacja w postaci nieszkodliwego białego proszku (śledztwo się toczyło, ale chyba tylko w jednym czy dwóch przypadkach test na obecność bakterii był pozytywny). Poza tym sama forma ataku pozostawiała wiele do życzenia. Przykład eksperymentów przeprowadzonych po drugiej wojnie, które pokazały że wystarczy wyrzucić z jadącego pociągu w Londynie pojemnik z patogenami (wtedy zastosowano tylko nieszkodliwe bakterie, które jednak rozprzestrzeniają się tak jak każde inne), aby w bardzo krótkim czasie, rzędu kilkudziesięciu minut, zatruły one obszar oddalony nawet o 15 km od miejsca uwolnienia. Biorąc pod uwagę ilość ludzi przewijających się w centrach największych aglomeracji, ofiar mogły być miliony (polecam pana Wołoszańskiego, bardzo ciekawi mówi o tym temacie)...

Zresztą w przypadku broni biologicznej moim zdaniem sam efekt psychologiczny to tylko drugorzędny cel ataku. Zauważ jak poważne reperkusje mogły by się pojawić po takim ataku. Dla samego przerażenia ludności nie zaryzykuje się bytu całej organizacji/państwa odpowiadającego za atak (wyjątek - USA, które posądza się o co najmniej dwa ataki, ale jak zwykle nikt nic nie wie :). Celem nadrzędnym jest z reguły sparaliżowanie państwa, czy to przez wytrucie bydła, jak to planowali zrobić Niemcy w czasie pierwszej wojny, czy po prostu uwolnienie przeciwnika od rezerw ludzkich w czasie wojny...

BabciaSamoZlo

Paraliż, to fakt- w aspekcie psychologicznym także. Ludzie się nie czują bezpieczni nigdzie, nie widzą zagrożenia, panuje chaos i powszechna paranoja.
Żołnierze nie są w stanie walczyć, bo albo są rozłożeni chorobą albo strach przed zakażeniem ich niszczy.

Ale wniosek nasuwa się jeden- wojny wygrywa się dzięki wywiadowi/kontrwywiadowi (tutaj zalicza się zapobieganie tego typu atakom poprzez wykrycie ich prób wraz z prowodyrami) oraz taktyce.

psysutra

To co powiecie na zwykla grype madrale? Nie wiem jak u was, ale u mnie kazdego roku 1-3 razy choruje cala okolica. Ciekawe, jak to sie tak dobrze roznosi i za kazdym razem jest gorzej.

El_Draque

Okres inkubacji oraz mutacje wirusa uodparniające się na kolejne leki czy szczepionki...

psysutra

Czyli jednak jest mozliwe ze wirus rozprzestrzenia sie dosyc szybko i skutecznie?
Piszecie tylko, ze to nie jest mozliwe dla czegos takiego jak Ebola, tak?
No i ta symulacja w filmie byla przeprowadzona przez goscia, ktory chcial za wszelka cene zbombardowac miasteczko, tak na postrach dla doradcow prezydenckich. W filmie ludzie umierali w skrajnych wypadkach w ciagu 48 godzin, zwykle zyli dluzej, popatrz na postac niejakiego Casey, mam wrazenie, ze zyl conajmniej kilka dni.

El_Draque

Tak jakby nie patrzeć, odmiana Ebola Mayinga ma najwyższą śmiertelność. Co do rozprzestrzeniania się wirusa- pomaga tu brak odpowiedniej (rzecz jasna banalnej) profilaktyki u ludzi jakim jest chociażby mycie rąk.

ocenił(a) film na 5
psysutra

Najgroźniejszy jest wirus grypy z uwagi m.in na wysoką zdolność do mutowania i sposób przenoszenia. Nie wiem skąd informacja że większość wirusów przenoszona jest drogą kropelkową. Ale i tak nie znamy tych wirusów które są trzymane w tajemnicy przed szarymi obywatelami.
Dobrze że napisałeś to co napisałeś bo wiele rzeczy brzmi na prawdę sensownie ( dla mnie jako osoby z odpowiednim wykształceniem są to zrozumiałe argumenty ) ale nie czarujmy się: twórcy niespecjalnie przejmują się widzem , traktują go często jak kretyna co widać też w tym filmie i jego naiwnej fabule. Dobrze że dałeś w cudzysłów określenie WYLĘGU wszak nie mówimy o organizmie żywym bo wirus to cząstka DNA i otoczka białkowa ( lub RNA)
W filmie jest mowa o tym że wirus nie byłby w stanie tak szybko zmutować. Wg mnie to też słaby punkt fabuły.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones