PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=437521}
6,3 12 770
ocen
6,3 10 1 12770
6,5 15
ocen krytyków
Happy Go Lucky, czyli co nas uszczęśliwia
powrót do forum filmu Happy-Go-Lucky, czyli co nas uszczęśliwia

Przejrzałem kilka recenzji poświęconych temu filmowi. Ku mojemu zdziwieniu gloryfikowały dzieło, przypisując mu wartości wręcz metafizyczne. Jeden z krytyków odwołał się nawet do manichejskiego podziału - dobro i zło jako współistniejące siły. Problem polega na tym, że krytycy oceniając "Happy-Go-Lucky" uznają, iż Leigh pokazuje w nim jednostki unikalne, we współczesnym świecie będące zagrożonym gatunkiem. Poppy nie jest jednak taka wyjątkowa - wielu z nas ma wśród swych znajomych toporną, irytującą idiotkę na jej kształt. Dorabianie Poppy gęby "radosnego motyla" jest zabiegiem niezrozumiałym - bohaterka nie emanuje radością; budzi raczej zażenowanie swoim infantylnym sposobem życia, który kompletnie jej nie służy. Prędzej można dostrzec tragizm jej postaci niż zaraźliwy optymizm, który rzekomo przekazuje każdej napotkanej osobie. To wcale nie unikat - tacy ludzie czyhają tuż za rogiem. Być może 40, 50, 60-latkowie krytycy, oceniający ten film, patrzą na młodsze pokolenie właśnie przez pryzmat osób takich jak Poppy. Dlatego zachwycają się nią jak nowoodkrytym okazem jakiegoś podgatunku. To mi osobiście uwłacza - nie chcę, by problemy z wejściem w dorosłość kojarzyły się komukolwiek z tymi, które ma główna bohaterka. Dostrzegam kapitalną grę Sally Hawkins. Ale ten film nie miałby dla mnie żadnego przekazu, gdyby nie Eddie Marsan. To on nadał mu świeży powiew. Nie mógł go jednak uratować. Sumując - kompletne kinowe nieporozumienie; wielkie zamiary reżysera zmieściły się w formie (a raczej foremce), która przybiera bardzo niezrozumiałe kształty. Co z tego, że są wielkie motywy skoro reżyser nie nadał im choćby na chwilę interesującego odzwierciedlenia w filmie? Krytycy? Absolutna żenada - co jedna recenzja to lepsza, jakby prześcigali się w wyłapywaniu alegorii z tego filmu (czytaj - wróżyli z fusów). Wyjątek - pani Piotrowska; nie zgadzam się z jej poglądami na ten film ale mogę zrozumieć jej interpretację.

Deer_Hunter

może krytycy mieli jakieś wytyczne ; ) ? przyjechali z festiwalu, gdzie wszystko było ok, więc potem piszą, w polskich gazetach, że super... Miałam okazje obserwować brytyjskie obyczaje na zywo - wiele takich panien naprawdę istnieje na wyspach. Nie wiem czy dziwią, chyba nie. To mnie zachwyciło w filmie - gra aktorska i w kontekście tamtejszych earunków autentyzm odwzorowania. Zaciekawia mnie i to bardzo, czemu w Polsce reakcją jest irytacja. Czy nie jest to związane z tym, że jesteśmy krajem ludzi znerwicowanych, poważnych itd itp.

ocenił(a) film na 6
Deer_Hunter

ja się zgadzam. Bohaterka była megairytująca. I takich ludzi jak ona jest na pęczki.

Deer_Hunter

Cienizna na potęgę.
W ogóle nie rozumiem "Hollywoodziekgo Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej", które zdecydowało, że taki chłam dostaje nominacje w kategorii najlepsza komedia/musical, a główna aktorka, czyli Sally Hawkins, która była beznadziejna - wygrywa w kategorii najlepsza aktorka w komedii lub musicalu pokonując znakomite aktorki tj. Meryl Streep (Mamma Mia) czy Emma Thompson (Po prostu miłość). Brakuje słów !

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones