... po prostu film o niczym! Nie ma w tym filmie nic, co mogłoby mnie zaciekawić - np związki - płytko potraktowane.
Wbrew pozorom film nie jest płytki. To było bardzo wyważone i pokazane dokładnie tyle i le powinno być. Wątek związku celowo nie był rozbudowany bo inaczej była by to komedia romantyczna i zapewne film o niczym szczególnym jakich wiele na świecie. Ten film jest jak życie i pewno wiele osób może poczuć się zawiedzionych jego zwyczajna oprawa . Mi się podoba chociaż chwilami migał się wydawać nudny i zwyczajny.
Związki? To był tylko odnośnik, element. Tam nie było wątku, bo nie na tym polegał ten film. To wszystko było opisem. Ale nie trzeba tego od razu rozkładać na czynniki pierwsze (ble...). Jeśli ktoś poczuł film to skarżył się nie będzie. Jeśli nie, to nie - najwidoczniej nie jego basen.