"Exotica" to opowieść o czwórce ludzi, których losy zostają w pewnym momencie zespolone ze sobą. Kino intrygujące, niejednoznaczne, operujące niedomówieniami, pod wieloma względami przywodzi na myśl twórczość Altmana. Z początku wydaje się, że Egoyan nieco "dziwaczy", po to jednak, aby w finale odkryć drugie dno całej opowieści.
Osobiście, miałem pewien problem z oceną tego filmu - na pewno daleko mu do banału, potrafi oczarować swą eteryczną atmosferą. Tylko dlaczego, po skończonym seansie, odczuwałem ów niedosyt, poczucie, że reżyser mógł osiągnąć znacznie więcej, a zatrzymał się gdzieś na poziomie arthouse'owego kina "dla wtajemniczonych, które bardzo łatwo posądzić o pretensjonalność. Nie brak tu inteligentnie pomyślanych scen, kuszących kontrastów, subtelnego poszukiwania nieoczywistych rozwiązań, ale z drugiej strony mamy pewne napuszenie, ocierające się o kicz. Inspirująca przygoda, zabrakło jednak satysfakcji.