Po obejrzeniu filmu mam mieszane uczucia. Niby miał być fajny film, A jakoś nie porywa. Historia naciągana, generalnie nie polecam. Obejrzałam film w Holandii I kiedy padł żart, że brexit jest wina Polaków, cała sala zaczęła się śmiać. Dla mnie to było trochę smutne.
Oglądałem film wczoraj I ogólnie zgadzam się z toba z wyjątkiem tego żartu o Polakach to mnie rozbawił akurat trzeba mieć trochę dystansu do siebie w końcu ten film to komedia
dla mnie to tez słabe i nie rozumiem tego..nie wiem nie rozumiem tego żartu chyba..film niby o tym zeby pomagac innym traktowac wszystkich rowno a brexit to wina polakow..ktos niech mi wytłumaczy ten dowcip bo nie wiem czym tak panu rezyserowi podpadlismy.. ze dystans do siebie i wogole.. ok ..rozumiem..mam dystans do siebie..nie wiem byłem w kinie z corka 12 letnia i musialem tlumaczyc jej dlaczego to "nasza " wina...słaby ten żart..
To może ja wyjaśnię. Ten dialog wspaniale pokazuje pewną dość często spotykaną ludzką przywarę: nawet grupy poniewierane, poniżane, będące na dole drabiny społecznej, mają tendencję o wyszukiwania innych grup które będą gorsze nawet od nich. Na które można zrzucić winę za swoje niepowodzenia i na których można się wyżyć. To nie ma nic wspólnego z chęcią dokopania przez twórców filmów akurat Polakom. Polacy się "napatoczyli" jako jedna z dość licznych diaspor. Nawiasem mówiąc ten dialog pokazuje w złym świetle akurat nie Polaków, a Jugosłowian.
Dodatkowo Polaków jest dosyć sporo w UK, stąd ten żart jest adekwatny. Wgl tak się mówi, że brexit to wina imigrantów (zwalanie winy), a ten film pokazuje jak imigranci zwalają winę na siebie nawzajem, w tym wypadku kobieta z Jugosławii na Polaków. Film tego nie pochwala, w końcu matka Kate nie jest pokazana jako jakiś wzór do naśladowania, a wręcz przeciwnie :D
Mi tam się podobało to wtrącenie, jeszcze dodatkowo to spojrzenie Kate prosto w kamerę i przełamanie czwartej ściany, jakby oczami mówiła "Boże, przepraszam za moją mamę..." Cudo :D
Identycznie to odebrałem i utkwiło mi głowie właśnie to przepraszające spojrzenie prosto w oczy widza.
aż dziw bierze, że są ludzie, którzy nie potrafili tego zrozumieć ...
Widzieliście jak zareagowała córka, gdy matka wypowiadałą tą kwestię ?
Dokladnie. Czujemy sie gorsi wiec zawsze poataramy sie by ktos byl od nas gorszy. Jednak jakos przykro mi sie zrobilo, poczulam sie dotknieta bo kazdy ma prawo zyc gdzie chce i jak chce (marzylam zawsze o Anglii i nadal chce wyjechac choc nie wiem czy mi glowy nie odrabia tam).
Dokładnie, ale dziwne, że takie rzeczy trzeba tłumaczyć i ludzie czują się po takich dowcipach obrażeni.
Bez urazy, ale dla mnie z kolei niezrozumiałe jest takie podejście, czyli pójście do kina na komedię romantyczną z dzieckiem, a później ocenianie żartu jako słabego pod kątem tego, że musiało się ten żart wytłumaczyć owemu dziecku... Może następnym razem warto się wybrać z 12-latką na "Krainę lodu", a nie na komedię romantyczną, skoro nie rozumie żartów w tego typu filmach?
Dowcip jest z hipokryzji osoby która martwi się że narasta ksenofobia i ich wygonią a to przecież nie jest ich wina tylko wina narodowości X. Jeżeli dla ciebie to co mówią bohaterowie komedii w żarcie wyraża poglądy reżysera, to może lepiej nie chodź na komedie.
Poza tym Polacy jako największa grupa imigrantów z UE w oczywisty sposób w największym stopniu przyczynili się do wzrostu poparcia dla Brexitu i zakończenia swobody przepływu osób.
Film jest rzeczywiście słaby, a w końcu scenariusz pisała Emma Thompson, która raczej pisała dobre scenariusze.Dlatego stąd moje zdziwienie, że jest słaby, coś prawie pokroju polskich komedii romantycznych.
Ale pomijając to, to też mam problem z interpretacją tego dowcipu o Polakach.
U mnie było to samo, cała sala buchnęła śmiechem :) Ale fakty są takie że w UK z okazji brexitu Polakom się obrywało, może nie dlatego że jesteśmy nacją w UK kłopotliwą ale dlatego że gdyby Anglicy mówili że problemem są imigranci z afryki lub bliskiego wschodu to od razu przylepiono by im łatkę rasistów/faszystów. Imigranci z środkowej europy nie mają takiej "ochrony" a że Polków w tej grupie jest najwięcej to oberwaliśmy.
Dokładnie. Bywam czasami w Szkocji i rozmawiałem ze Szkotami na ten temat i każdy mówi, że chcieli się pozbyć pakistańców, a okazało się, że wyszli z Unii, a pakistańce zostały
Sam się zaśmiałem na głos bo to klasyczne "Przyganiał kocioł garnkowi" a w tle filmu woke pełną parą. Biali Anglicy to albo bezdomni, albo rasiści. Film przewidywalny ale na święta jak znalazł a EC słodziutka jak cukierek.
Źle interpretujecie ten dowcip, biorąc go zbyt dosłownie do siebie. Oczywiście jednym sposobem jest, że zjechało się tylu Polaków i zabrali oni pracę tym, którzy w UK żyją od lat. To jest typowo brexitowe podejście. Ale można by w tym miejscu wstawić wówczas dowolny naród ze wszelkich stron świata, a wybrano Polaków, którzy akurat mają bardzo dobrą opinię wśród Brytyjczyków. I co ciekawe w kontekście brexitu stwierdzają miejscowi zaraz, że to nie o Polaków chodzi, bo oni są pracowici, są w unii europejskiej, to nie Polacy są ci źli, tylko ci obcy, spoza Unii, ale Unia jest zła, bo przyjmuje uchodźców i nikt nad tym nie panuje... I koło się zamyka. W tym kontekście chodzi o niechęć imigrantów do Polaków, bo robią oni więcej, pracują lepiej i na ich tle oni wypadają gorzej. Że zanim przybyli na wyspy Polacy, imigrantom żyło się lepiej. W myśl zasady, czy się stoi, czy się leży, socjal zawsze się należy. Jeśli już ktoś został w tym dowcipie obrażony to mieszkańcy byłej Jugosławii. Tylko że to jest komedia, no ok, komediodramat, więc trzeba wziąć poprawkę, że to był żart. Więcej luzu, ludzie ;)
"(...) a wybrano Polaków, którzy akurat mają bardzo dobrą opinię wśród Brytyjczyków."
"W tym kontekście chodzi o niechęć imigrantów do Polaków, bo robią oni więcej, pracują lepiej i na ich tle oni wypadają gorzej."
Nie pamiętam kiedy ostatnim razem aż tak się uśmiałam. Kto ci naopowiadał takich bajeczek? ;) Pisać takie bzdury na forum publicznym.... Jeszcze ktoś to przeczyta i uwierzy że tak jest naprawdę ;) To Polakach, że niby robią więcej i lepiej to zdecydowanie opinia Polaków na swój temat. W Anglii - czemu trudno się dziwić - Polacy nie mają dobrej opinii. A tekst o Brexicie jako winie Polaków to bardziej fakt a nie żart.
No i bardzo dobrze rozumiesz. Mieszkam całe życie w Anglii, więc doskonale wiem jaką opinię Polacy mają na Wyspach: niepochlebną, bardzo zasłużoną ;) Jest spora różnica pomiędzy twoimi bajeczkami o dzielnych pracowitych Polakach w UK a rzeczywistością.
cóż, nie moja wina, że obracasz się wśród rodaków, zarabiających tamtejszą najniższą krajową ;) chociaż żeby była jasność, nie twierdzę, że ci co tyle zarabiają, to lamusy... nie wszyscy polacy, jadący na wyspy kończą na ulicy
A potem rok w rok przyjeżdża tysiące Polaków do Wielkiej Brytanii z przekonaniem, że są darem bożym dla kraju w którym pasożytują. I jeszcze się dziwią, że powstaje tyle kawałów o Polakach i nikt was tu nie chce.
I dalej udawaj, że wiesz cokolwiek o moich zarobkach. Żebyś się nie zdziwiła.
Was? To ty polka czy nie polka? :D żenuje mnie to twoje zachowanie i podejście z wrzucaniem wszystkich do jednego worka. Akurat ja się spotkałam głównie z sytuacją ściągania specjalistów z Polski do Londynu przez HRów. Niektórzy odmówili, niektórzy wyjechali i póki co tam są, albo pojechali dalej. To nie jest już jakoś specjalnie prestiżowe pracować w Londynie. Są lepsze kierunki wyjazdów, za lepsze stawki względem kosztów utrzymania i przede wszystkim ze spokojniejszą atmosferą. Skoro Ty się spotykasz z takim złym traktowaniem, to pozostaje współczuć. No ale nie martw się, zaraz się Brytyjczycy odgrodzą od tej okropnej unii, mogą sobie nawet i mur postawić i będą mieli święty spokój z Polakami i innymi nacjami :D o ile mi wiadomo więcej problemów sprawiają im potomkowie mieszkańców brytyjskich kolonii, ale to przecież ich obywatele, nie? Chciało się być imperialistą, to teraz można się radować z tak licznej ludności, której język angielski jest językiem ojczystym :)
Nie ma w tym żarcie nic złego, jest on nawiązaniem do powiedzenia "Ci cholerni Polacy", które padło z ust brytyjskiego sierżanta w 1940r.(bitwa o Anglie) i weszło do obiegu w pozytywnym znaczeniu. Brytyjczycy mówią "wina Polaków" żartobliwie, tak jak my dziś mówimy np."wina Tuska":)
A w Polakach jeszcze więcej jadu ;) Tym bardziej z dumą mówię że nie jestem Polką. To jest dopiero prawdziwe szczęście;)
A przepraszam, to w jakim celu jesteś na polskim portalu i obrażasz innych tu obecnych? jak widzę. Nawet ptaki nie srają do gniazda, w którym są. Wywyższanie się wiele mówi o Tobie - zawsze próbujemy jakoś załatać swoje braki.. a pycha poprzedza upadek, tak już dawno Mędrcy mówili. Pozdrawiam
A mam konta na roznych filmowych portalach tez na hiszpańsko- i anglojęzycznych. Znam rozne jezyki. Konto zalozylam w tym samym celu co ty jak sadze :) Nie mam zalu o ten jad - tez bylabym pelna jadu gdyby moj kraj byl znany w swiecie z prostactwa tak miedzy innymi. Prawda to ciezka pigulka do przeklniecia, tak juz dawno Medrcy mowili. Nie pozdrawiam :)
Źle sądzisz. Ja konta nie założyłam w tym samym celu co Ty. I w ogle jesteśmy z "dwóch różnych planet" i nic nas nie łączy, więc ciąg dalszy dialogu zbędny. Pzdr
Moze zamiast skupiac się na tym ze ktos tu smie zle pisac o Polakach i ich "obraza" (stwierdzenie faktu to obrazanie?) warto skupic sie na tym, ze jestescie znani za granica z prostactwa i cos z tym zrobic :)
Nie zalozylas konta w tym samym celu co ja? Coz. Skoro tak. Ja zalozylam tutaj konto dla filmow i seriali wiec w takim razie ty najwyrazniej dla pouczania i poprawienia swojej samooceny. Ta dyskusja byla zbedna od momentu gdy postanowilas dorzucic swoje trzy grosze :)
"Nie wojuj ze swinią bo się oboje ubrudzicie a tylko ona bedzie zadowolona". aya pachnie trollem.
Smutne to jest to jakimi Polacy są ograniczonymi ludźmi. Obrażają się na każdą krytykę lub żart z nimi powiązany. Polacy, z takim zachowaniem, w niczym się nie różnią od czarnoskórych, Żydów, gejów itd. Robią tragedię ze wszystkiego co ich dotyczy, a co nie jest użalaniem się nad nimi lub wychwalaniem ich. Zabawne to jest, bo Polacy to jeden z bardziej nietolerancyjnych narodów.
I jak na ironię swoim własnym komentarzem udowodniłeś że Polacy są ograniczonymi ludźmi i jednym z najbardziej nietolerancyjnych narodów.
"Polacy, z takim zachowaniem, w niczym się nie różnią od czarnoskórych, Żydów, gejów itd. "
A Ty wykazalas sie klasyczna, polska cecha, czyli brakiem umiejetnosci czytania ze zrozumieniem. Jedyne dla Ciebie pocieszenie, to to, ze jestes w wiekszosci.
Muszę cię zmartwić, bo jedyny problem jaki tu widzę (pomijając twoją polaczkowatość) to twój brak umiejętności pisania ze zrozumieniem. Nawet sam nie wiesz co piszesz.
Ok. To podyskutujmy na argumenty, bo na razie, to dobrze Ci idzie tylko obrażanie mnie. W jaki sposób stwierdziłaś, na podstawie mojej pierwszej wypowiedzi, że jestem ograniczony, nietolerancyjny i cierpię na "polaczkowatość"? Szczególnie, że moja wypowiedź akurat krytykowała właśnie Polaków.
No przecież on to właśnie napisał że Polacy są nietolerancyjni... Ile ty masz lat dziecko? 12?
Ale czy aby Polacy nie zasługują na takie żarciki ? panowie i panie, przecież każdy z nas wie jaką mentalnością dysponujemy codziennie i ile buractwa i parweniuszy wyemigrowało zza granicę.... oni wystawiają nam świadectwo jakości, a niestety wypadamy co najwyżej blado.
Niestety większość Polaków to buractwo, cwaniactwo i każdy wieczór z piwkiem, więc co się dziwisz, że się obrażają, jak usłyszą prawdę.
Jeśli Brexit jest "winą" Polaków to w sumie komplement dla nas. Popatrz jaki mamy wpływ na Brytyjczyków, nawet nie podejrzewałam.
Jeśli ktoś (osoba, grupa) wpływa na drugą (osobę, grupę) to jest silniejszy, inaczej by nie wpłynęła. To kwestia nauk ścisłych (fizyka, logika).
A to czy wpływ jest dobry czy zły może być już dyskusyjne, poza tym historia to oceni, raczej nie my teraz.
Pozdrawiam