Jest tyle wartościowych książek z których można by zrobić ciekawy film, a oni jak skończyli rozdział pt. John Green to znaleźli sobie inny naiwny, równie słodki i nic nie wnoszący produkt dla młodzieży. A można było dla odmiany zainwestować w coś nowego. No ale jak coś sprzedaje się dobrze to po co mierzyć wyżej.

Ok, po ch*uj tu wchodzisz skoro naiwne i słodkie produkty dla młodzieży są zdecydowanie poza obiektem twoich zainteresowań i najwyraźniej też poniżej twojej godności? Każdy może się wypowiadać na forum, ale strasznie drażnią mnie takie typy: smutni, pewnie po 30 roku życia, protekcjonalni, kręcący wrażliwymi noskami prawdziwych koneserów kina. Z twojej wypowiedzi wynika tak jakby tylko cały czas ekranizowali wyłącznie książki dla nastolatek. Co złego w ogóle jest w mało ambitnych, lekkich filmów?
Czas się ocknąć i przestać wyszukiwać młodzieżowych filmów tylko po to żeby afiszować się ze swoim bólem dupy. Ale punkt dla ciebie, że się wysiliłeś i wygooglowałeś Johna Greena.

"Ok, po ch*uj tu wchodzisz skoro naiwne i słodkie produkty dla młodzieży są zdecydowanie poza obiektem twoich zainteresowań i najwyraźniej też poniżej twojej godności? Każdy może się wypowiadać na forum, ale strasznie drażnią mnie takie typy: smutni, pewnie po 30 roku życia, protekcjonalni, kręcący wrażliwymi noskami prawdziwych koneserów kina."

Jak już sama zdążyłaś zauważyć - to jest forum. Tu może się wypowiedzieć każdy, czy tego chcesz czy nie. Nie mam bladego pojęcia skąd wywnioskowałaś, że ludzie, którzy krytykują młodzieżowe filmy są to "smutni, pewnie po 30 roku życia, protekcjonalni...". Ty wiesz tylko tyle, że żyjemy. Nic więcej. Dla mnie jesteś tylko jakimś tam nickiem z jakiejś tam strony. Nie kreuje sobie jakiś wyobrażeń na twój temat.

"Z twojej wypowiedzi wynika tak jakby tylko cały czas ekranizowali wyłącznie książki dla nastolatek. Co złego w ogóle jest w mało ambitnych, lekkich filmów? "

Nic nie ma złego! Takie filmy też są potrzebne, problem jest w tym, że są ono monotematyczne. Bo ile razy można wałkować temat nastolatki dotkniętej ciężką chorobą, która poznaje chłopaka i się w sobie zakochuję i inne sratytaty. Nawet lodów nie da się jeść codziennie, a ludzie mają naprawdę dość filmów, które różnią się jedynie imionami bohaterów.

"Czas się ocknąć i przestać wyszukiwać młodzieżowych filmów tylko po to żeby afiszować się ze swoim bólem dupy. Ale punkt dla ciebie, że się wysiliłeś i wygooglowałeś Johna Greena."

A dlaczego "afiszować bólem dupy"? Może po prostu ktoś ma inny gust, a wszedł na forum danego filmu, bo był ciekawy, zainteresowany. Obejrzał nie spodobało się, wyraził opinię. I kto wie? Może ktoś na tym skorzysta? Jeśli chodzi o pana Greena, to akurat jego powieści były ostatnimi czasy dość popularne i to jak najbardziej normalne, że ludzie się nim interesują. Chcą zobaczyć, czy rzeczywiście jest się czym podniecać.

Ja osobiście film obejrzę, ale tylko ze względu na Amandle Stenberg ;)

Ja jestem po 30 roku życia i uważam,że ten film może wzbudzać emocje bez względu na wiek. Pomimo,że bohaterowie są bardzo młodzi to uważam,że tematyka jest ponadczasowa i uniwersalna.

No to zależy od tego co kto lubi. Mnie osobiście film wynudził, jest zbyt wtórny i nie wnosi nic nowego. Jest wiele znacznie lepszych i pokrewnych tematycznie.

Współczesne filmy dla nastolatków... hmm mam 21 lat i mając tych lat 17-18 już nie lubiłem tego typu papki. Wszystko do bólu schematyczne, zrobione tak by było najbardziej słodko, uroczo i miałko. Patrzę co czasem pokazują na Disney Channel i rzygać się chce. Żeby te produkcje nosiły znamiona chociaż czegoś wyższego nad czym można się zastanowić. Niestety wszystko naiwne... i szczerze mówiąc nie zaryzykowałbym stwierdzenia lekkie. Lekkie to dla mnie są komedie Setha Rogena czy te z Zachiem Galifianakisem. Za to tego typu kino jest dla mnie męczące...

Dokładnie.

Gdzie tam nastolatki. Nie mówię, że nie pójdą do kina, zobaczyć jakie to wspaniałe, romantyczne i nierealne życie mają "w Amerykach". Potem zaczną myśleć, że w życiu to tak powinno być, i zamienią się w stare sfrustrowane babska, które albo są starymi pannami, albo tkwią w beznamiętnych związkach ze strachu przed samotnością. I wszystkie będą płakać. A w tym wszystkim ja drzemiąca w fotelu, bo przecież mam bez limitu a zeby krytykować trzeba zobaczyć ;)

No właśnie, masz 21 lat, a Disney Channel to kanał dla dzieci...stworzony dla dzieci...z humorem dopasowanym do dzieci. Co ty chcesz człowieku żeby tam puszczali? Dziecko nie musi jeszcze myśleć nad czymś wyższym, jego umysł nie jest jeszcze na tyle rozwinięty;)

Hah nie wiem czy kategorie tych seriali sprawdzałeś, ale większość jest dla młodzieży. Nawet jeśli byłaby dla dzieci to jest po prostu żenująco głupia. Śmiech z puszki co 5 sekund? Dziecko ma oglądać takie głupoty, bo "jest dzieckiem i umysł nie jest jeszcze tak rozwinięty". Odpuśćmy czytanie bajek dzieciom z moralizatorską treścią, "bo one są za głupie na to". Z takim podejściem to ja przestaje wierzyć w przyszłe pokolenia.

Ty chyba nie rozumiesz procesu rozwoju umysłowego człowieka. Dziecko siłą rzeczy nie zrozumie przekazu takich filmów jak Matrix, czy American Beauty, żartów na wyższym poziomie teź nie zrozumie, musi do tego dojrzeć, to chyba logiczne. Kategoria dla dzieci i młodzieży, ale głównie dla dzieci.

Czy ja pisze o takich filmach? Czy ktoś w tych czasach czyta ze zrozumieniem? Nie trafiłem z tym Rogenem i owszem, ale zrozum... Disney poszedł w takie badziewie, że to aż przekracza ludzkie pojęcie. Nie wiem czy nie zauważasz poziomu tych produkcji. Nadal produkują świetne filmy animowane, takie z pompą i przesłaniem np. "Auta", ale jeśli chodzi o ich kanały TV to jest żenada. Napisałem wyraźnie. Dlaczego dziecko ma oglądać papkę? Dlaczego nie może oglądać po prostu czegoś typu wspomniane Auta w wersji fabularnej? Zamiast tego dostaję głupkowaty serial z zerowym poziomem inteligencji typu "Jestem Robbie". Bo wg. Ciebie jest to dla dzieci, nie tylko młodzieży. Wracając do meritum zgadzam się w 100% z założycielem tego tematu :)
PS. Moja siostrzenica ma 10 lat, więc znam na własnej skórze jak to działa.

Święte słowa. Problem tkwi tylko w tym, że większość ludzi łyknie wszystko co im dadzą. Czy to cukierek czy zwykły śmieć.
Niestety.

Niestety masz rację. To co teraz puszczają dzieciom to tragedia. Szkoda, że nie puszczają już takich seriali jak dawniej..

http://repostuj.pl/post/disney-taki-jest-xddd/
Nic dodać, nic ując.

Zaraz i tak bunt bo taka historia piękna i takie romantyczne omg. Najgorzej ze później wierzą w takie historyjki i mają nie wiadomo jakie wymagania

Oj, tak.

Z czego mi wiadomo, ona nie była naprawdę chora :)

no właśnie, ale to jest największy spoiler tego filmu, który uczy jednak, że nie należy zbytnio przywiązywać się do opisu; jak oglądałem to sobie myślałem, no przyjemna wizualnie bajeczka, będzie 6, bo zła nie jest, tyle, że odrealniona, ale ten wielki "plot twist" na koniec spowodował, że film okazał się całkiem ciekawą historią, uczącą poniekąd, że dobre mamy należy kochać, bo nie każdemu się takie trafiają, a nawet takim niektórzy przebaczają i je kochają :D
(na poważnie chorą to ta piękna dziewczyna w najmniejszym stopniu nie wyglądała i z tego co mówiła to powinna raczej zachorować najpóźniej w samolocie)

nie spodziewałem sie aż takiej atencji

fajnie że sie rozpisaliście ale nie chce mi sie tego czytać

ej obejrzałem to i nawet nie jest takie złe zwłaszcza ta murzynka hot była brown sugar mmmmmmm https://www.youtube.com/watch?v=xFtl20ZJga4

Dlatego wystawiłeś 7 filmowi? XD