Ech strasznie MARUDZISZ! Jaka banalna fabuła? wiesz, ja znam wiele osób które myslało że Paul nie będzie z Victorią, że los ich jednak rozdzieli ale dzięki Paulowi ojciec Victorii zrozumie czym jest miłość, a jednak zostali razem i dla mnie to było piękne!
Wcale nie jest to prosta historia ponieważ nic tu nie jest proste - on ma żone - ona jest w ciązy z innym, on jest sierotą, bez przeszłości i jak powiedział ojciec Victorii bez przyszłości - ona ma rodzine które dyktuje co i jak - nie było wiadomo czy on nie zginie?
Dla mnie 10/10 za wszystko, minusów nie widzę, może tylko jeden - nie było ślubu Victorii i Paula a może nawet i dobrze bo prawie każdy film romantyczny kończy się ślubem...a tu zakończenie było inne - niezwykłe - ogień zabrał prawie wszystko - nie zabrał najwazniejszego -MIŁOŚCI.....