Przyzwoity dramat/ thriller, z dużą przewagą tego pierwszego. Budżet jest dosyć mały, filmowi bliżej
do produkcji telewizyjnej pod tym względem, zwłaszcza, że dzieło Friedkin'a oglądałem w
oryginalnym formacie (4:3). Dobra gra aktorska, muzyka, o dziwo, co najwyżej przeciętna. Strona
wizualna (zwłaszcza toporne zdjęcia) odstrasza, wciągającej akcji też tu nie ma, jednak
"Rampage" posiada solidny scenariusz i treść, która skłania do przemyśleń.