Film słaby,głównym motywem jest problem uzależnienia od narkotyków,z jakim boryka się główny bohater,jakim jest Ryan Gosling.W sumie,gdyby nie on,film dostałby jeszcze niższą ocenę niż 4,bo tylko i wyłącznie za jego rolę film wypracował sobie cztery gwiazdki.Poza tym,nic specjalnie nie wywołało na mnie wrażenia.Film oglądałem jednym okiem,nudząc się przez większość czasu.Ciężki w odbiorze,jednak nic specjalnego.Jeżeli patrząc pod kątem produkcji filmowych dotyczących problemu narkotykowego,film tonie w morzu dużo lepszych produkcji.Zmusza do refleksji,jednak temat dość oklepany.
Zgodzę się całkowicie, ale według mnie poza Goslingiem dałbym na plus jeszcze jedną z ostatnich scen, kiedy ta mała dziewczynka sprzedaje mu narkotyki. Po tej scenie od razu +1 do oceny, bo była mocna.
Ojeju jak można tak płytko zrozumieć film?
Film nie był o problemie narkotykowym a o nauczycielu z niepoukładanym życiem, który miał pasje... Narkotyki były tu małym wycinkiem całości, tematem był on sam.