Też macie wrażenie, że jakby do starego schronu, wrzucił pryczę dwuosobową, duży zamykany pojemnik robiący za toaletę, z neutralizującymi je środkami chemicznymi . Postawił masę puszek i doprowadził wodę chociażby zakopując na niewielkiej głębokości rurę albo wąż ogrodowy.
To w sumie wyszło by na to samo, tylko zrobiłby to szybciej, tanim kosztem i nie byłoby takiego poruszenia? :)