śmiem twierdzić że gdyby go dopieścić to byłby godny przynajmniej nominacji do Oscara w latach 90tych. Wyszło troszkę telewizyjnie, głównie ze względu na montaż okropnie przyśpieszający wydarzenia, ale ogólnie ogląda się świetnie, ocena 7,5
A ja się zawiodłem. Jak na taką tematykę, obsadę i nawet tytuł, był to zaskakująco nudny i nieporuszający film, przegadany i ze sporą ilością scen bez znaczenia. W lepszych reżyserskich rękach i zręczniejszym scenariuszem to mogła być emocjonalna miazga, godna filmowych nagród, ale nie wyszło dobrze.