Pomysł Steve'a Martina, a co za tym idzie, jego błyskotliwy scenariusz, Takiego pomysłu jeszcze nie było, a jeszcze w reżyserii nieodżłowanego Franka Oz'a. Swietna rola (podwójna) Eddiego Murphy. Jajcarski film, jeden z moich ulubionych, do którego co jakiś czas wracam.
Uwielbiam ten film!!! Kiedy oglądałam go po raz pierwszy, popłakałam się ze śmiechu kiedy Eddie miał przejść przez ruchliwą ulicę. A całość doskonała.
Masz rację. Zdecydowanie lepszy film niż wynika to z oceny. Jedna z najbardziej oryginalnych komedii ostatnich lat.
zgadzam się- pomysł na fabułę naprawdę nietuzinkowy i można powiedzieć, że strzał w dziesiątkę jak dla komedii (a zwłaszcza, jeśli w głównych rolach występują Eddie Murphy i Steve Martin- te ich miny, po prostu są niezastąpieni i zajebiści :D)
Nieodżałowanego? No to mam dla Ciebie wiadomość, która zapewne Cię ucieszy - frank OZ żyje :)