Słabiutki film...Nudny...Wlecze się niemiłosiernie...W obsadzie gwiazdy ale strasznie bezbarwne ( o Costnerze nie wspomnę bo był wręcz tragiczny...jak można mieć przez 3 godzinny film jedną minę???? )....Wyatt Earp chyba w grobie się przewrócił jak zobaczył jaki film powstał na bazie Jego życia....Nie polecam nikomu....
Ja dziś oglądam od 7:00 i jeszcze mi została godzinka. Film jest porywający jak oglądanie partii szachów przez laika :D