To debiut reżyserski znanego amerykańskiego aktora Tommy Lee Jonesa, który jest ponadto współautorem scenariusza i odtwórcą głównej roli męskiej.
Film podobał mi się mimo specyficznej fabuły. Na szczególną uwagę zasługują cięte riposty jakimi się raczą coraz to nowi bohaterowie i piękne plenery, które można podziwiać (w przerwach). Ciekawe jest jednak to, że mimo natłoku zdarzeń i widocznej skłonności do przekazania jak największej ilości pomysłów w jak najdokładniejszy sosób film trzyma się kupy.
Teraz z perspektywy czasu wydaje mi się, ze powinno to być domeną debiutów, i mimo, iż film ma charakter moralizatorski w efekcie pokazuje, że nikt nikogo nie uszczęśliwi na siłę, ale odrobina cierpliwości w dążeniu do tego może pomóc.. ;)
W filmie wystąpili również Frances McDormand, Sissy Spacek, Matt Damon, Terry Kinney oraz Sam Shepard.