Hamas jako organizacja jest "zła". Tak, ale organizacja to ludzie, tak jak każdy kraj składa się z ludzi. Nie ma jednoznacznych podziałów na "dobry" i "zły" - to sztuczne upraszczanie rzeczywistości. Ten niezwykły dokument to dobitnie pokazuje. Świetny pod względem merytorycznym, ale też bardzo wzruszający.
A mówisz to na jakiej podstawie?
Ten film jeśli jest jak to mówisz "świetny pod względem merytorycznym", to chyba jedynie jako przedstawiający książkę, bo na pewno nie sytuację w Palestynie i Hamas jako organizację.
Cała ta historyjka jest zbyt "hollywoodzka", by ktoś kto zna tamtejsze realia tak łatwo ją kupił.
A ty jak rozumiem znasz?To może się podziel tym, jak tam "naprawdę" jest. Wszyscy są zapewne ciekawi
No tak się składa, że "trochę" się interesuję Hamasem i ogólnie sprawami palestyńskimi i "trochę" się na tym znam.
Nie mam też zamiaru streszczać szeregu książek i opracowań dotyczących Hamasu i ich działalności, bo to ani miejsce, ani czasu na to nie mam... ale tak jak napisałaś, nie ma czegoś takiego jak jednoznacznie dobre lub złe, a w filmie tak przedstawiono Hamas, jego członków, jak zresztą też izraelskie służby, tylko znalazły się one po drugiej stronie skali.
Jak dla mnie film jest bardzo tendencyjny, przedstawione w nim historie często ocierają się o absurd, a sama postać "zielonego księcia" wyraźnie zagubiona w tym co robi, mówi i jak myśli. Stąd też nie rozumiem twojego stwierdzenia, że film jest świetny merytorycznie.