Bardzo dziękuje temu Panu za fenomenalną fabułę do Prometeusza! Ach, dawno nie
widziałem takiego fabularnego dna...
Zastanawiam w ilu procentach wina za porażkę Prometeusza leży po stronie Scotta, a po ilu tego hucpiarza Lindelofa. Zniszczył tak genialny serial jak Lost i teraz zniszczył Prometeusza. Prawdziwy szarlatan kina ;)
Nigdy nie oglądałem Lost, poza paroma pierwszymi odcinkami. Odnośnie Prometeusza, Linderlof ponosi z pewnością największą winę, choć można zadać pytanie Scottowi i reszcie ekipy odpowiedzialnej za chociażby montaż, czemu nikt nie zauważył, że ten film na jedną z najgorszych i nielogicznych fabuł ostatnich lat? a tak liczyłem na świetne kino, przez te idiotyzmy nie da się oglądać tego filmu!