Rzeczywiście - wspaniale zagrał psychopatycznego szaleńca w Goldfingerze. Jeden z lepiej wykreowanych przeciwników Bonda.
Zgadzam się, jedyny czarny charakter z kompleksami, genialnie zagrana rola eksponująca wielobarwność osobowości bohatera. Zmanierowany milioner, psychopata.
Dokładnie!
Tak jest! Dla mnie pierwsza trójka przeciwników 007