Kevin Spacey

Kevin Spacey Fowler

8,8
82 315 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Kevin Spacey

dwóch największych, najbardziej wyrafinowanych zbrodniarzy, "diabłów wcielonych" w historii kina???Mówię tu o roli Rogera Verbala Kinta i w "podejrzanych" i Johna Doe w "siedem".
Ciekawe jest to, że te filmy były nakręcone w tym samym roku 1995;)
Nie wiem czy twórcą obydwu filmów chodziło o to żeby morderca nie wyglądał na mordercę, pozory myliły itp. bo co by nie mówić o Kevinie Spacey to nie wygląda on na zbrodniarza. Wyglądem przypomina raczej dobrego wujka;) Nie piszę tego posta, żeby udowadniać, że jest on słabym aktorem czy coś, bo jest on BARDZO DOBRYM aktorem.
Ciekawi mnie jedynie czemu to własnie tego aktora wybierano do takiego typu ról, wręcz skrajnie ekstremalnych, gdzie postacie grane przez niego mordują ludzi bez mrugnięcia okiem. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? i jego ról w tych obydwu filmach?

Edmond__Dantes

Obie kreacje są oczywiście świetne zagrane.
A czemu akurat jego wybrali? Bo jest wybitnym aktorem z ponadprzeciętnymi umiejętnościami, a te role pozwoliły mu je wyeksponować.

jankotelegazeta23

Zgadza się, ale dziwne to aż jest tylu aktorów a właśnie on zagrał obie tak moim zdaniem podobne role, jestem ciekaw czy gdyby te filmy były nagrywane w innych latach producenci tego 2 filmu też daliby mu tą rolę... Bo oglądając jeden film przypomina się automatycznie drugi właśnie przez kreację pana Spacey;)

Edmond__Dantes

Aktorów z umiejętnościami godnymi Spaceya jest bardzo niewiele. Nie mówiąc już o jego pokoleniu. Pacz na to:
http://www.youtube.com/watch?v=bKKDKAKNH-k
Ja osobiście nie widzę zbytnio podobieństwa między tymi rolami. W "Se7en" nikogo nie udaję, od razu mamy podane, że jest mordercą. w "Podejrzanych" jest bardziej tajemniczy, odkrywamy go przez cały film.
Poza tym polecam jego role w "American Beaty" (opus magnum), "K-Pax" i "Swimming with sharks" jeśli ich nie widziałeś.

jankotelegazeta23

Role różne oczywiście ale mówię tutaj o brutalności tych dwóch postaci seryjny morderca mający się niemal za mesjasza i Kaiser Soze no to wiadomo już klasyka;) ciężko przypomnieć sobie gorszych zbrodniarzy w historii kina, są na pewno oczywiście ale 2 takie postacie zagrał Kevin Spacey. Poza wszystkim jego gra w "podejrzanych" była niesamowita, jego kapitalną grę widać nawet na zdjęciach w profilu tego filmu. Rola bezsprzecznie słusznie nagrodzona oscarem i chociaż sam film "podejrzani" nie podobał mi się, gra Kevina Spacey niemal rzuca na kolana.

Edmond__Dantes

"dwóch największych, najbardziej wyrafinowanych zbrodniarzy, "diabłów wcielonych" w historii kina?"

- bzdura, o ile "Seven" jest świetnym filmem, fabuła podejrzanych imo jest niewyróżniającą się wybitnością w gatunku tego typu filmów.
Chcesz "diabła wcielonego", zbrodniarza? Poleciłbym "OLDBOY" z 2005 roku.

ziemko_2

nie mówię o fabule tylko o samej postaci, ilu ludzi naszatkował na tym statku?

Edmond__Dantes

A to na pewno on? Przecież nikt nie wiedział i w zamyśle scenarzysty nigdy się nie dowiedział, co z tego co Verbal opowiadał było prawdą, a co nie... Ja do dziś nie wiem. Wiemy co chciał zrobić, prawdopodobnie. A reszta została pozostawiona naszym domysłom, cała ta historia mogła być wyssana z palca.

semira1

Jakby to wszystko było wyssane z palca to po co Verbal by siedział na tym przesłuchaniu? Tylko on przeżył z tej "bandy"? Tak mi się wydaje... No i portret pamięciowy, który przychodzi faxem na końcu filmu chyba nie pozostawia wątpliwości kto zrobił masakrę na statku, przeciez Węgier, który leży w szpitalu mówi o diable wcielonym i to dzięki Wegrowi sporządzili ten portet pamięciowy, więc sprawa jest chyba ewidentna. Przynajmniej dla mnie.

Edmond__Dantes

No niby tak. Ale myślę, że Soze siedział na przesłuchaniu dla satysfakcji chyba... Najlepszym numerem Szatana było przekonanie ludzie, że nie istnieje - tak chyba ten cytat leciał. W końcu nie musiał dać się złapać na miejscu, nie musiał czekać, aż statek całkiem stanie w płomieniach. Pewnie miał ludzi, żeby w ogóle się w pobliżu portu nie pojawić. Jedynym faktem był Węgier i to, że wiedział kim był Kaizer Soze, tzn. widział go. I to było wszystko, mógł go zobaczyć w innych okolicznościach, w innym czasie.
Żeby nie było nieporozumień, tego że Soze był potworem, mordercą i prowodyrem akcji ze statkiem, nie kwestionuję absolutnie. Był pewnie diabłem wcielonym, ale cała reszta tej opowieści? Przecież ci podejrzani nawet nie musieli istnieć. Wymyślił nazwiska, łącznie z prawnikiem niby własnym. A policjant nie sprawdzał czy takie aresztowania miały miejsce (chyba nie sprawdzał, nie pamiętam takich szczegółów), ale na pewno nie szukał co się teraz z tymi ludźmi dzieje, na zidentyfikowanie zwłok jeszcze było za wcześnie.
Jedna wielka tajemnica... Scenarzyście udało się zrobić widzowi wodę z mózgu, przy czym widz tego nie czuje. Robota pierwsza klasa.

semira1

Możesz mieć rację tak na marginesie to ten film nie przypdl mi bardzo do gustu, rola Spacey świetna i całą "mistyka" w okół tej postaci Soże... To daje świetny klimat ale patrząc już na sam film to reszta tych gangsterów wygląda jak gang olsena albo cyrk monthy pythona... Możesz się nie zgodzić ale oni nie wyglądali na gangsterów ten latynos to w ogole wyglądał jak alfons... Taka zbiernina i niby trzesli caly miastem... Te postacie mi się nie podobały w tym filmie...

Edmond__Dantes

Ależ ja się właśnie zgadzam. Misternie zbudowana (i zagrana) postać, fabuła zakręcona, ale do bólu logiczna i nagle zbieranina cudaków, którym człowiek by nie dał zlecenia na kradzież samochodu... Dlatego uważam, że ich też Verbal wymyślił. To jeden z tych filmów, kiedy przez cały czas coś mi nie gra, ale nie wiem co i nagle wszystko staje się jasne. Z tym, że żaden inny film nie załatwił tej sprawy w zasadzie jedną sceną czy sekwencją scen tak, jak zrobiły to dwie ostatnie minuty Podejrzanych. I po żadnym ja, pragmatyczna do bólu, nie zastanawiałam się, czy fikcyjne postaci istniały naprawdę czy zostały wymyślone przez inną fikcyjną postać :)
Ten film nie jest doskonały, jest przyznam męczący, chwilami nawet nudnawy odrobinę, nie nadaje się do powracania do niego, ale robi diabelnie dobre wrażenie ogólne i na bardzo długo zostaje w pamięci.

semira1

Hahaha no dokładnie nie zlecilby im nikt kradzieży samochodu a oni sa postrachami całego miasta... Ja jednak myślę, że ten "gang olsena" nie byl wymyślony przez Soże, bo wszystkie elementy, które wymyślił podczas przesłuchania na końcu pokazują tzn napis na kubku(tylko to zapamiętałem) itp. I nie było tam nazwisk jego wspólników... Także moim zdaniem to Verbal udawał kaleke i pierdołe i wykorzystał tych "gangsterów" zeby zrealizować swój plan.

Edmond__Dantes

Do tego można dodać największego z superłotrów w świecie komiksów, Lexa Luthora :) Choc akurat ten film ("Superman returns") jest raczej tragiczny, a rola Clooneya też taka sobie.

Edmond__Dantes

Ja jestem świeżo po sezonie House of Cards. Do Twojej listy dopisałabym teraz rolę Francisa (nie jako zbrodniarza, ale mimo wszystko jako diaboliczną postać). Kreacja świetna, z jednej strony straszna z drugiej czasem podziwiam tę postać za inteligencję itp. W każdym razie Kevin Spacey wciąż jest w świetnej formie.

Nidaba

Nie ogladalem tego ale skoro tak twierdzisz to wypada mi się tylko zgodzić;-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones