Jak dla mnie to American Beauty powinno być na pierwszym miejscu :D

Lester Burhnam 1st.

Polecam serial House of Cards z Kevinem w roli głównej. Gatunek przed obejrzeniem prawie mnie odstraszył, ale ciesze się że spróbowałem.

A moja dziesiątka troszkę inaczej ustawiona:
1,2,3 - ex equo - Negocjator, Podejrzani i Życie za życie
4 - Mój kumpel Buddy (Swimming with sharks)
5 - Kroniki portowe
6 - American Beauty (scena z fasolką na ścianie - poza konkurencją jest moim absolutnym nr.1! Obok Verbala Kinta - w scenie "przeobrażenia")
7 - Siedem
8 - Glengary Glen Ross
9 - 21
10 - Północ w ogrodzie dobra i zła.
P.S. I wybaczam mu ten bank - tam też gra a nie robi z siebie małpę, jak Ch.N. Zniosłam słodkiego J.Cleese'a to i Kevina przemogę ;)