Widzę że mało osób oglądało serial, a ja zakładam już trzeci temat tutaj :)
To moja ocena odcinków:
odcinek 1. A Clean Escape- 6/10
Umierająca pani psychiatra i zapominalski pacjent. Ciekawy.
odcinek 2. The Awakening - 9/10
Fantastyczny pomysł. Obcy (potem się okazuje że to jednak nie ufok) który zjawia się na Ziemi by przekazać wiadomość od Boga.
odcinek 3. Jerry Was a Man - 4/10
Z Heche i McDowellem. Odcinek delikatnie komediowy. Wariacje genetyczno-techniczne i maszyna która może zostać uznana za człowieka. W stylu "Człowieka przyszłości".
odcinek 4. The Discarded - 3/10
Wygnane przez Ziemian mutanty i nastrojowy jazz w tle. Dość nużący.
odcinek 5. Watchbird - 6/10
Latający Strażnik czyli maszyna wyczuwająca złe intencje ludzi. Odcinek interesujący, ale zakończenie mi się nie podobało.
odcinek 6. Little Brother - 1/10
Miało być nawiązanie do "wielkiego Brata" a wyszła idiotyczna papka w której w sumie nie wiadomo o co chodzi.
Ogólnie serial jest w stylu "Po tamtej stronie" - z sentencją na początku i podsumowaniem na końcu. Spodziewałam się czegoś lepszego, ale jako że jestem miłośniczką gatunku i tego typu seriali - dam mu 7/10.
No co "właśnie" i co "przestań"? Mi się recenzja kolegi podobała, bo coś wnosi i dzięki temu obejrzę sobie np. jeden odcinek. A Wasze komentarze nic nie wnoszą.
Przepraszam, kolego. Oczywiście miało być "koleżanki". :P :)
A poważnie - odcinek fajny ("Watchbird"), chociaż wolałem nowelkę, bo był nacisk na inne rzeczy położony.
Discarded - 'nastrojowy jazz w tle' - właśnie, kto to gra ? Odcinek kiepski, muzyka wręcz przeciwnie..
Pytanie, jakie sobie zadawałem po 15 minutach: kto zrobił/udostępnił muzykę do tak obrzydliwie głupiego filmiku???