Nowy Call of Duty zrobił na mnie spore wrażenie pod kątem wizualnym jednak udało mi się przewidzieć na długo przed premierą, że przejdę tą grę zaledwie w kilka godzin. Z każdą, kolejną częścią twórcy dają nam co raz mniej grania.
Bo to jest gra robiona dla multi... Po tym, że nie oceniłeś tego aspektu można spokojnie wnioskować, że cie na gre nie stac i jesteś kolejnym marnym piratem, który nie dość, że ukradł to jeszcze hejci....
Ja mam oryginał, nie jestem żadnym piratem. Gry kupuję tylko dla singla, w mulit nie grywam i on mnie w ogóle nie interesuje. Graj jest krotka, ale sprawdza się jako odprężenie od kolejnych ogromnych sandboxów. Mi się w nie nie podoba że jest w niej aż tyle sekwencji skradanych i misja z samolotami która jest zrobiona beznadziejnie. Po prostu takie gry kupuję jak stanieją do rozsądnej kwoty 50 zł.
polecam Infinity Warfare. Tam te technologiczne bajery są tylko środkiem do wykonania misji, nie bajerem samym w sobie. Kampania jest tam długa i urozmaicona. Do tego jest ładniejsza i lepiej zoptymailzowana [ekrany ładowania pojawiają się bardzo rzadko] a latanie kosmicznym myśliwcem jest przyjemne choć najlepiej latało mi się F35 w Black ops2 . Advanced poza przerywnikami z Kevinem S. nie ma za wiele do zaoferowania i pod koniec przynudza. Ja kończyłem grę na siłę